Dwudziestu młodych mężczyzn. Każdy legitymuje się świadectwem dojrzałości, a niektórzy nawet cenzusem wyższej uczelni. Dotąd wykonywali rozmaite zawody: rzeźnika, rolnika, ogrodnika, ochroniarza… Koniec końców zdecydowali się na pracę w górnictwie. Od września podjęli naukę w Niepublicznej Szkole Policealnej w Knurowie, uruchomionej przez Kompanijny Ośrodek Szkolenia. W sobotę wiceminister edukacji narodowej, Krystyna Szumilas wręczała indeksy pierwszej grupie słuchaczy szkoły.
Nauka w NSP - w trybie zaocznym - będzie trwała 2 lata. Zwieńczy ją państwowy egzamin na tytuł zawodowy technika górnictwa podziemnego.
- Każdy z nas ustawicznie musi się dokształcać i doskonalić. Jesteście uosobieniem takiej postawy. Życzę wam wytrwałości oraz spełnienia zawodowych i życiowych aspiracji - powtarzała wiceminister Szumilas, wręczając indeksy kolejnym słuchaczom.
- Z wykształcenia jestem technikiem rolnikiem. Od kilkudziesięciu dni pracuje w kopalni Szczygłowice. Chcę związać się z górnictwem, ale, aby moc myśleć o pomyślnej przyszłości w tej profesji i zawodowym awansie potrzebne są mi górnicze kwalifikacje. Dlatego skorzystałem z oferty nowo uruchomionej Niepublicznej Szkoły Policealnej. Sądzę, że bez szkody dla rodziny zdołam pogodzić pracę i naukę - mówi 32-letni Marcin Niedziela, starosta grupy.
Prezes KOS, Piotr Mielnicki informuje, że spółka planuje uruchomienie od grudnia trzyletniego, uzupełniającego technikum górniczego na podbudowie zasadniczej szkoły zawodowej. Ośrodek zamierza również kształcić techników bhp.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.