Obszar górniczy dawnej kopalni Morcinek w Kaczycach to jak dotąd jedyny rejon, gdzie będzie miała zastosowanie zawarta dziś w Pradze polsko-czeska umowa w sprawie prowadzenia robót geologicznych przy granicy - podął onet.pl za doniesieniami PAP.
- Umowa musi teraz być ratyfikowana w obu krajach, dopiero potem wejdzie w życie. Następnie spółka posiadająca koncesję na geologiczne rozpoznanie złoża musi przygotować i przedstawić do zatwierdzenia plan ruchu. Jego zatwierdzenie umożliwi rozpoczęcie robót geologicznych - wyjaśnił po podpisaniu umowy prezes Wyższego Urzędu Górniczego (WUG) Piotr Buchwald. Koncesję na rozpoznanie złoża od prawie pięciu lat ma spółka Karbonia Pl - zarejestrowana w Polsce, ale należąca do grupy holenderskiej spółki New World Resources (NWR - właściciel czeskiego koncernu węglowego OKD). Jednak aby rozpocząć prace, wiążące się z podziemnym przekroczeniem polsko-czeskiej granicy, potrzebna była stosowna umowa międzypaństwowa.
Zgodnie z koncesją na rozpoznanie złoża, projektowane roboty geologiczne mają polegać na wykonaniu od strony czeskiej 11 podziemnych wyrobisk rozpoznawczo-odwadniających o maksymalnej długości 8,4 tys. m, sięgających w głąb Polski.
Jak powiedział Buchwald, efektem rozpoznania powinna być kompletna dokumentacja geologiczna, którą inwestor musi przedłożyć organom nadzoru górniczego. Roboty geologiczne i przygotowanie takich dokumentów może potrwać co najmniej rok. Dopiero potem inwestor może wystąpić do Ministerstwa Środowiska o koncesję na wydobycie węgla w tym rejonie.
- Po uzyskaniu takiej koncesji konieczne będzie przedstawienie i zatwierdzenie kompletnego planu ruchu w zakresie eksploatacji górniczej. Jego zatwierdzenie warunkuje możliwość rozpoczęcia wydobycia węgla - dodał prezes WUG, nie precyzując, jak długo mogą potrwać wszystkie procedury.
Podpisana we wtorek umowa nie obejmuje spraw związanych z wydobyciem węgla; kwestia ta jest uregulowana wciąż obowiązującą umową międzypaństwową z 1984 roku.
Prace nad wtorkową umową trwały cztery lata. Zawiera ona m.in. ramowe zasady współpracy organów nadzoru górniczego w zakresie nadzoru oraz kontroli robót, a także w sprawach dotyczących zachowania w sytuacji wypadków czy konieczności prowadzenia akcji ratowniczych. W umowie ujęto też problem odpowiedzialności za szkody górnicze na powierzchni.
Szczegółowe wytyczne wydadzą w drodze zarządzeń szefowie WUG i jego czeskiego odpowiednika, natomiast na bieżąco będą współpracować: Okręgowy Urząd Górniczy w Rybniku i Rejonowy Urząd Górniczy w Ostrawie. Inspektorzy obu urzędów mają wspólnie kontrolować i nadzorować roboty; będą też mogli przeprowadzać własne kontrole na terytorium drugiego państwa, zgłaszając jednak taki zamiar z trzydniowym wyprzedzeniem.
Umowę ze strony polskiej podpisał wiceminister środowiska, główny geolog kraju Jacek Jezierski, ze strony czeskiej wiceminister przemysłu i handlu Tomasz Huener. Zawarcie umowy - według ambasady Czech w Polsce - \"jest wyrazem strategicznego partnerstwa w przemyśle energetycznym i surowcowym między Republiką Czeską a Polską\".
Dokument szczegółowo określa warunki prowadzenia robót geologicznych, aby można było skutecznie i z odpowiednim wyprzedzeniem zapobiegać szkodom powstającym w wyniku drążenia wyrobisk korytarzowych. Reguluje też kwestie związane z przypadkami zagrożenia życia lub zdrowia, zagrożenia środowiska lub ogólnego zagrożenia, także kwestie współpracy organów nadzoru, kontroli i organizacji naukowo-badawczych.
Umowa reguluje również kwestię stosowania przepisów obu krajów w zakresie geologii i górnictwa oraz stanowi uzupełnienie już wcześniej zawartej umowy o przekraczaniu granicy państwowej na lądzie, w wodzie i powietrzu, która nie zawierała sformułowania \"pod ziemią\".
Zgodnie z podpisanym w październiku zeszłego roku listem intencyjnym, złoża zamkniętej 10 lat temu kopalni \"Morcinek\" mogłyby być wspólnie eksploatowane przez Jastrzębską Spółkę Węglową (JSW) i czeski koncern OKD. List zawarły w tej sprawie JSW i spółka New World Resources, do której należy OKD.
Szacuje się, że w pasie granicznym wielkość tzw. zasobów operatywnych węgla koksowego to ok. 40 mln ton, a dalsze zasoby nie są jeszcze precyzyjnie rozpoznane. Koncepcja zakłada wspólną eksploatację złóż od strony czeskiej. W miarę potrzeb możliwa jest też rozbudowa infrastruktury po polskiej stronie.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.