W kościele pod wezwaniem św. Barbary w Bieruniu, w środę 14 grudnia, odprawiona została msza święta w intencji uczestników strajku w kopalni Piast, który wybuchł 30 lat temu w sprzeciwie wobec wprowadzenia w Polsce stanu wojennego. Msza koncelebrowana była przez arcybiskupa metropolitę katowickiego Wiktora Skworca oraz biskupa Janusza Zimniaka, który w wigilię 1981 roku odwiedził pod ziemią strajkujących górników z Piasta.
- Dzisiaj tu, w parafii pod wezwaniem świętej Barbary w Bieruniu Nowym jesteśmy 14 grudnia 2011 roku zebrani po to, żeby wspomnieć wydarzenia sprzed 30 lat. Żeby wspomnieć bohaterów tamtych dni liczonych w setki i tysiące, którzy na znak protestu, w zdeterminowany sposób 650 metrów pod ziemią, protestowali przeciw wprowadzeniu stanu wojennego przez długich 14 dni. Byliście solidarni z przywódcami związku, wiedzieliście wtedy, że solidarność to nie hasło, ale czyn i świadectwo. I takie świadectwo daliście - zwrócił się do uczestników nabożeństwa arcybiskup.
Wspominając historyczne wydarzenia sprzed 30 lat metropolita przypomniał, że strajkujący znaleźli duchowe oparcie w duchowieństwie, a biskup Janusz Zimniak zjechał w wigilię Bożego Narodzenia pod ziemię do strajkujących górników, aby dać sygnał, że Kościół jest z nimi. Zaznaczył także, że zwalniani z pracy i internowani górnicy ponieśli wielką ofiarę za swoją decyzję.
- To wasze cierpienie było ceną za wolną Polskę. My, ludzie wiary wiemy, że Pan Bóg ludzkie cierpienia przyjmuje i przemienia. Tak przyjął i przemienił waszą ofiarę. Pewnie nie byłoby wolnej Polski, gdyby nie wasze zaangażowanie. Dobrze, że pamiętamy o cenie wolności, Trzeba o tym mówić młodemu pokoleniu. Dziękuje wam za świadectwo sprzed 30 lat, ale też za obecne świadectwo wspólnej modlitwy - powiedział w homilii arcybiskup Wiktor Skworc.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.