Apel o "refleksję i rozsądek" przy wyborze paliwa do domowych pieców wystosował w czwartek do mieszkańców woj. śląskiego regionalny samorząd. Powodem są alarmujące dane o zanieczyszczeniach powietrza.
Od kilku tygodni w województwie powtarzają się przekroczenia dopuszczalnych poziomów zanieczyszczeń, m.in. pyłu zawieszonego - w niektórych miastach stężenia pyłu przekraczają okresowo poziomy alarmowe.
Według informacji służb kryzysowych woj. śląskiego, we wtorek dopuszczalne normy stężenia pyłu znacznie przekroczone były w Żywcu (o 258 proc.), Zabrzu (o 138 proc.), Katowicach o (126 proc.) i Sosnowcu o (122 proc.).
Kilkudziesięcioprocentowe przekroczenia norm odnotowano też w Bielsku Białej, Wodzisławiu Śląskim, Gliwicach, Rybniku, Tychach, Cieszynie, Częstochowie, a nawet w jurajskim Złotym Potoku.
Jak zaznaczył w przesłanym mediom komunikacie szef wydziału ochrony środowiska Urzędu Marszałkowskiego Woj. Śląskiego Jerzy Ziora, jeszcze niedawno za zanieczyszczenie powietrza obwiniano głównie przemysł i energetykę, ale - wraz z zaostrzaniem obowiązujących te branże przepisów środowiskowych - sytuacja zmieniła się.
Obecnie głównym źródłem zanieczyszczeń są domowe piece i kotły grzewcze opalane najgorszymi gatunkami węgla, lub - co gorsze - odpadami. Powodujące przekroczenie dopuszczalnych norm zanieczyszczenia płyną dziś przede wszystkim ze zwykłych domowych kominów.
- Gdy do tego dochodzą niesprzyjające warunki pogodowe, towarzyszy temu wiatr, mamy do czynienia z poważnym problemem. Taka sytuacja nie jest obojętna dla zdrowia i nieprzypadkowo w strefach największych przekroczeń jest najwięcej chorób układu oddechowego - wskazał Ziora.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.