Polska produkcja koksu wyniesie w tym roku ok. 9,2 mln ton i będzie mniejsza od ubiegłorocznej o ok. 300 tys. ton - uważa Andrzej Warzecha, prezes spółki Polski Koks. Powodem mniejszej produkcji jest spowolnienie gospodarcze obserwowane w hutnictwie, które jest głównym odbiorcą koksu.
Polska od trzech lat jest największym na świecie eksporterem koksu - w ubiegłym roku wysłano za granicę
• 6,2 mln ton tego produktu.
Prognoza na 2011 r. zakłada eksport
• ok. 5,9 mln ton.
Na eksport trafia 64 proc. polskiej produkcji. Największym importerem koksu są Niemcy.
Analitycy przewidują, że w przyszłym roku, w związku z sytuacją na światowym rynku stali, możliwy jest dalszy spadek polskiej produkcji koksu. W dłuższej perspektywie jednak - według Warzechy - rynek koksu będzie stabilny i wzrostowy.
- Obserwowane spowolnienie powoduje, że przyszły rok będzie wyjątkowy na rynku koksu w świecie; możliwe jest zmniejszenie zapotrzebowania o ok. 6 mln ton. Polscy wytwórcy przygotowują się do tego - uważa prezes Polskiego Koksu.
Przedstawiciele spółki przekonują, że obecne spowolnienie ma inny charakter niż kryzys sprzed kilku lat - nie będzie aż tak głębokie i długotrwałe.
Tegoroczna produkcja koksu na świecie szacowana jest na 641,4 mln ton; prognozuje się, że w 2016 r. może ona wzrosnąć do 779,7 mln ton, czyli o ok. 20 proc. Większość wzrostu skonsumują kraje Azji, ale - według Warzechy - polskie koksownie także powinny być beneficjentami koniunktury.
W Polsce koks wytwarzany jest w 25 bateriach koksowniczych, skupionych w siedmiu koksowniach. Najwięksi producenci to koksownia Zdzieszowice z grupy ArcelorMittal oraz koksownie z grupy Jastrzębskiej Spółki Węglowej.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.