Karę trzech miesięcy więzienia w zawieszeniu na trzy lata za znieważanie w internecie w 2007 r. prezydenta RP wymierzył 25 października Sąd Okręgowy w Bielsku-Białej cieszynianinowi 27-letniemu Markowi W.
Skazany napisał program do pozycjonowania stron w internecie; po wpisaniu w wyszukiwarce słowa "kutas" na pierwszym miejscu wyszukiwarka podawała oficjalną stronę prezydenta RP. Marek W. wystąpił o dobrowolne poddanie się karze i przed sądem wyjaśnił, że to co zrobił, uczynił "z głupoty" i "nie chciał, by tak wyszło".
Proces został wznowiony po dwóch latach zawieszenia, które miało związek z oczekiwaniem na orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego w podobnej sprawie.
Marka W. namierzyli, po unikatowym numerze IP (taki ślad zostawia każdy komputer operujący w sieci), śląscy policjanci. Sprawa trafiła do Prokuratury Rejonowej w Cieszynie, która wszczęła śledztwo przeciwko Markowi W. nie tylko o obrazę głowy państwa, ale i o piractwo, gdyż dla znieważania prezydenta RP użył... pirackiego oprogramowania.
W końcu października 2008 r. sprawa po raz pierwszy stanęła na wokandzie. Już wtedy oskarżony wyraził wolę poddania się dobrowolnie karze. Proces zawieszono, do czasu wydania orzeczenia w sprawie zapytania, jakie do TK skierował Sąd Okręgowy w Gdańsku, pytając czy karalność znieważenia prezydenta jest zgodna z Konstytucją.
TK orzekł, że "art. 135 § 2 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. - Kodeks karny jest zgodny z art. 54 ust. 1 w związku z art. 31 ust. 3 konstytucji oraz art. 10 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności, sporządzonej w Rzymie dnia 4 listopada 1950 r., zmienionej następnie Protokołami nr 3, 5 i 8 oraz uzupełnionej Protokołem nr 2".
Oznacza, że każdy, komu udowodnione zostanie, że obraża głowę państwa, może być za ten czyn skazany.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.