Remontu wymaga wiadukt na granicy Świętochłowic i Chorzowa w ciągu Drogowej Trasy Średnicowej. Na razie zmniejszono tam obowiązujące ograniczenie prędkości do 70 km/h. To początek, bo jak mówi prezydent Świętochłowic Daniel Beger, potrzebny będzie porządny remont, żeby wiadukt nie skończył, jak estakada w Chorzowie.
Wiadukt na Drogowej Trasie Średnicowej (DTŚ) biegnie nad ul. Żołnierską. Wstępna ekspertyza techniczna wskazuje, że kluczowym problemem są zużyte łożyska, na których spoczywają przęsła wiaduktu – ich żywotność szacuje się na 20–25 lat, co oznacza, że będą wymagały wymiany. Prezydent Świętochłowic, Daniel Beger, zapowiedział wprowadzenie ograniczenia prędkości na tym odcinku, do końca 2025 roku ma zostać obniżona do 70 km/h, co ma zmniejszyć nacisk na zużywające się elementy konstrukcyjne.
- Dzisiaj, po tych 20-25 latach producenci mówią, że należy te mechanizmy wymieniać. Ekspertyza wskazuje, że żeby to zacząć to najpierw trzeba ograniczyć prędkość tak aby to zużycie było trochę mniejsze. Potem, do 29 roku mamy konieczność wymiany tych urządzeń. Teraz szukamy środków tak aby je zabezpieczyć na te najbliższe 2-3-4 lata – mówił w Radiu Katowice prezydent Beger.
Koszt planowanej naprawy jest szacowany na około 10 milionów złotych. Miasto rozważa współpracę w finansowaniu z Urzędem Wojewódzkim, ponieważ DTŚ to droga wojewódzka (DW 902). Remont zakłada przede wszystkim interwencje w łożyskach i dylatacjach, co ma przedłużyć trwałość obiektu na kolejne dekady.
Skąd wziąć pieniądze?
- Pierwszy fundusz czy pierwsze źródło, które się nasuwa na myśl to jest oczywiście rządowy fundusz rozwoju dróg, którym zarządza wojewoda. Na ten temat już rozmawiałem z wojewodą Markiem Wójcikiem. Przesłaliśmy też ekspertyzę na bazie której służby wojewody będą podejmowały ewentualne działania. Wierzę w to, że siądziemy do stołu i dobrze wykorzystamy te najbliższe 4 lata, tak aby właśnie za 4 lata zrobić kolejną ekspertyzę, która powie, że te działania które podjęliśmy w ciągu tych 4 lat będą służyły kolejnym 20-25 latom – odpowiada Beger.
Władze Świętochłowic podkreślają, że działają zapobiegawczo, choć stan wiaduktu nie zagraża obecnie bezpieczeństwu użytkowników, dalsze zużycie bez interwencji mogłoby doprowadzić do poważniejszych problemów w przyszłości.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.