Związki zawodowe działające w Hucie Bankowa złożyły w Prokuraturze Rejonowej w Dąbrowie Górniczej zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez pracodawcę - poinformowała portal nettg.pl śląsko-dąbrowska Solidarność.
- Czujemy się oszukani. Pracodawca dwa miesiące temu podpisał z nami porozumienie płacowe, ale go nie realizuje - mówi Henryk Myrda, przewodniczący „S” w Hucie Bankowa.
W uzasadnieniu zawiadomienia związkowcy poinformowali, że 4 lipca w obecności mediatora i członka rady nadzorczej Huty Bankowa zostało zawarte porozumienie płacowe z pracodawcą, na mocy którego pracownicy spółki mieli otrzymać od 1 lipca podwyżki płacy zasadniczej średnio o 200 zł. W porozumieniu, kończącym zarazem spór zbiorowy w spółce, zawarty został zapis o uruchomieniu podwyżek pod warunkiem uzyskania przez zarząd huty zgody rady nadzorczej na realizację tych zobowiązań.
- Zarząd przekonywał, że zaakceptowanie podwyżek przez radę będzie tylko formalnością. My wezwaliśmy członków rady nadzorczej do udzielenia zgody na podwyżki w terminie do 12 sierpnia. Ten termin już dawno upłynął, a zgody wciąż nie ma. Dlatego uznaliśmy porozumienie za bezskuteczne i dwukrotnie zwróciliśmy się do zarządu huty o niezwłoczne podjęcie dalszych mediacji w ramach prowadzonego sporu zbiorowego. Kierownictwo zakładu odmówiło ich wznowienia informując, że rada nadzorcza przekazała sprawę podwyżek do rozpoznania przez Zgromadzenie Wspólników - mówi Henryk Myrda.
- Właścicielami Huty Bankowa byli już przedsiębiorcy hinduscy i francuscy, ale żaden z nich nie potraktował nas tak jak przedsiębiorca polski. To przykre - dodaje Myrda.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.