W trakcie zawodów ratowniczych o Puchar Prezesa Kompanii Węglowej rozegranych dzisiaj, 10 czerwca w Rybniku-Boguszowicach, prezes Joanna Strzelec-Łobodzińska podzieliła się refleksją, dotycząca spotkania z ratownikami. Zapewniła, że w spółce nie zabraknie pieniędzy na bezpieczeństwo pracy, szkolenia i sprzęt.
- Jest mi ogromnie przyjemnie, że w pierwszym tygodniu urzędowania w Kompanii Węglowej mam okazję spotkać się z absolutną elitą polskiego górnictwa, czyli z ratownikami górniczymi. Zdaję sobie sprawę, że na ogół nie funkcjonujecie w takich piknikowych warunkach. Jestem pod wrażeniem sprawności organizacyjnej i technicznej. Oglądałam trzy ostatnie zespoły i to jest coś, co trzeba zapamiętać. Gdyby dodać do tego ten element, że wykonujecie swoje zadania w skrajnych warunkach i stresie, doskonale widać, jakiej odwagi, determinacji i sprawności fizycznej do tego potrzeba. Wszystkim drużynom serdecznie gratuluję tego, co pokazały. Gdybym miała składać życzenia, to życzę po pierwsze, żeby nigdy nie zabrakło – a ze swojej strony gwarantuję, że tak będzie – środków na bezpieczeństwo górnicze, wasze szkolenia i wasz sprzęt.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Tez tak uwazam rok ma przepracowane i w stacji siedzi i sie smieje z innych ze on juz se zalatwil fuhe!!! u mnie na kopalni to zjezdzaja na 2 godziny o 9 a o 11 juz sa pod szybem!! i to same mlodziki ktorzy na niczym sie nie znaja! a taki ratownik powinien miec elektryke i mechanike opanowana!! zeby w czasie ratowania wiedzial co zrobic!! Pozdrawiam i mam nadzieje ze cos w tym kierunku ktos cos zrobi!!
rozwiązać stację ratowniczą na KWK Sośnica-Makoszowy Ruch Makoszowy bo tam są ludzie nieudolni i dochodzi tam do korupcji a wszystkim tym kręci UZBEK Eugeniusz Kuchta.
do ratownictwa potrzebujemy górników z wieloletnim stażem a nie 1 letnim stażem.
to są lenie a nie ratownicy,bo co innego spartakiada a co innego ratowanie życia górnika to wtedy wychodzi szydło z worka co tak naprawdę potrafią,przykład KWK Krupiński.
a na kopalniach mamy słabo wyszkolonych ratowników,bo co to za ratownik który ma 2 lata stażu pracy i już jest w ratownictwie,a jak co do ratowania ludzi to mdleją,a niektórzy są załatwiani układową.