Ceny benzyny i ropy na stacjach benzynowych w ostatnich tygodniach stopniowo spadają. Trend nie tylko się utrzymuje, ale zgodnie z przewidywaniami analityków gospodarczych ma się jeszcze pogłębić. Dla niektórych kierowców jest to zaskoczenie, gdyż pomimo wzrostu inflacji paliwo kosztuje mniej. Od czego zależą ceny benzyny i ropy na stacjach benzynowych? Z czego wynikają ostatnie spadki?
Ceny paliw a popyt na ropę
Ceny benzyny i ropy na stacjach benzynowych w dużej mierze zależą od tego, jak wysoki jest popyt na ropę na światowych rynkach. Ropa brent w ostatnim czasie sporo straciła na wartości, gdyż zainteresowanie jej zakupem zmalało. Jednocześnie na rynek trafia coraz więcej ropy, co oznacza, że podaż przewyższa popyt. W ten sposób doszło do spadku cen, które przekładają się na koszt zakupu paliwa na stacji benzynowej. Obecnie jest on niższy niż kilka miesięcy temu, a kierowcy w Polsce mogą spodziewać się dalszej fali obniżek.
Hamowanie chińskiej gospodarki
Na obecne ceny paliw wpływa znacząco sytuacja gospodarcza w Chinach. Chińska Republika Ludowa zmaga się ze spadkiem produktywności i malejącą liczbą zamówień na różne towary. Słabnące ożywienie gospodarcze w Państwie Środka sprawia, że Chiny kupują mniej ropy niż dotychczas. Dodatkowo część analityków spodziewa się dalszego osłabienia gospodarki Chińskiej Republiki Ludowej ze względu na nakładane cła i wojnę handlową, którą wypowiedziały Stany Zjednoczone. W podobny sposób do Chin chce podejść także Europa, która zmaga się ze spadkiem konkurencyjności wobec zalewających ją tanich towarów z Azji.
Spowolnienie gospodarcze w Chinach oznacza, że popyt na ropę w ChRL jest niższy, dlatego na rynku pozostaje więcej wolnego surowca, który trzeba sprzedać gdzie indziej. Aby zwiększyć sprzedaż ropy, dostawcy obniżają jej cenę, zwłaszcza w obliczu kolejnych wzrostów podaży surowca.
Zwiększenie podaży ropy przez OPEC+
Pomimo spadków cen i zmniejszonego popytu na zakup ropy, kartel naftowy OPEC+ zapowiada zwiększenie dostaw surowca na rynek. Zwiększenie produkcji ropy również ma wpływ na spadek cen na giełdach, gdyż podaż dalej rośnie. Niższa cena surowca z pewnością ucieszy nie tylko prywatnych kierowców, ale i wiele firm transportowych i zakładów produkcyjnych, które potrzebują paliwa do wykonywania zleceń. Spadek kosztów zakupu ropy przekłada się na zwiększenie ich zysków i stabilizację ich pozycji na rynku.
Zwiększenie podaży ropy przez OPEC+ przy słabnącym ożywieniu gospodarczym w Chinach doprowadziło do spadku ceny ropy do 66 dolarów za baryłkę. W analogicznym okresie roku 2024 roku ropa brent kosztowała ok. 15-20 dolarów więcej, a cena poniżej 70 dolarów za baryłkę ostatni raz pojawiła się na giełdach w roku 2021 roku. Tak duża korekta jest zatem sporą ulgą dla kierowców i firm, które kupują duże ilości paliwa.
Jakich cen paliwa mogą spodziewać się kierowcy?
Prognozy analityków wskazują na dalsze spadki cen ropy i obniżki kosztów zakupu paliwa na stacjach benzynowych. Część z nich wskazuje, że benzyna 95 będzie kosztować mniej niż 6 złotych za litr, a cena oleju napędowego będzie wynosić około 6,10 zł. Mniej optymistyczne prognozy pojawiają się w przypadku autogazu, którego cena ma utrzymać się na poziomie około 3,20 zł. Pozostali kierowcy mogą być jednak mile zaskoczeni podczas kolejnego tankowania, gdy rachunek na stacji będzie niższy niż kilka tygodni wcześniej za taką samą ilość benzyny lub oleju napędowego.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.