W 2024 r. inspektorzy pracy Okręgowego Inspektoratu Pracy w Katowicach przeprowadzili 7723 postępowania kontrolne, w tym 2414 kontroli przeprowadzono w związku ze skargami. Wynika z nich, że pracodawcy działający na terenie województwa śląskiego najczęściej zalegają z wypłatą wynagrodzeń. W całym 2024 r. nie wypłacili swoim pracownikom ok. 70 mln zł. Notuje się również problemy z czasem pracy zatrudnionych.
– W dalszym ciągu mamy do czynienia z zatrudnianiem bez umowy o pracę. Jeśli chodzi o pozytywne trendy, to z pewnością trzeba zaliczyć do nich zmniejszającą się liczbę wypadków przy pracy – podkreślił Piotr Kalbron, okręgowy inspektor pracy w Katowicach, w trakcie lutowej konferencji prasowej.
Poza tym – jak dodał – kuleje bezpieczeństwo pracy na małych budowach, w branży przetwórstwa przemysłowego oraz w górnictwie.
W ub.r. w województwie śląskim odnotowano 280 wypadków przy pracy, w tym 24 zbiorowe. Obrażenia odniosły w nich ogółem 373 osoby, w tym 29 poniosło śmierć. W wypadkach zbiorowych ucierpiało 117 osób, a 6 zginęło. Przypomnijmy, w górnictwie węgla kamiennego w 2024 r. śmierć przy pracy poniosło 10 osób.
Warto dodać, że w OIP w Katowicach działa sekcja górnictwa, która obejmuje swoim zakresem działania zarówno kopalnie podziemne, jak i odkrywkowe.
– W kwestii wypadków w branży górniczej ściśle współpracujemy z Wyższym Urzędem Górniczym – powiedział Piotr Kalbron dodając, że branża górnicza jest pod stałą kontrolą Okręgowego Inspektoratu PIP.
W górnictwie, podobnie jak w wielu innych branżach, notuje się wciąż problem nadgodzin. W branży wydobywczej węgla kamiennego jest on powiązany m.in. z brakiem kadr do pracy w kopalniach. Przed dwoma laty oszacowano, że liczebność załóg górniczych musiałaby wzrosnąć średnio o 8 do 10 proc., żeby praca w nadgodzinach nie była konieczna. Tymczasem dzieje się inaczej, pracowników ubywa, a w wielu kopalniach wydobycie utrzymywane jest na tym samym poziomie. Przy czym żadne kontrole nie kwestionują samej pracy w nadgodzinach. Nie jest ona bowiem zakazana. Pracodawca musi jednak te godziny rozliczyć, np. poprzez udzielanie czasu wolnego. Pracownik ma do tego prawo. W praktyce bywa inaczej. Przyczyna? Czysto psychologiczna – pracownik ma ambicję wykonać swe zadanie jak najlepiej, nie domaga się więc wolnego. Często wychodzi z założenia, że lepiej nie wychodzić przed przysłowiową orkiestrę. Pracodawcy z kolei zależy, aby mieć go do dyspozycji. Problem to wytrzymałość fizyczna pracownika. Przemęczenie bowiem może skutkować wypadkiem przy pracy albo odbić się na stanie zdrowia zatrudnionego. Praca w nadgodzinach powinna być rekompensowana czasem wolnym. W praktyce różnie z tym bywa. Dlatego tak istotne są wynalazki, takie jak np. „elektroniczny notes sztygara” stosowany w kilku kopalniach Polskiej Grupy Górniczej.
To – przypomnijmy – funkcjonalne i merytoryczne odzwierciedlenie papierowej wersji książki raportowej, alfabetki oraz szychtownicy. Połączenie w wersji elektronicznej trzech podstawowych, niezbędnych jak do tej pory książek zawierających tematykę ruchową, kadrową i płacową. Rozwiązanie pozwala osobom dozoru ruchu realizować w pełni ich zakres obowiązków bez konieczności wypełniania wersji papierowej. Edycja ręczna pochłaniała bowiem nawet godzinę pracy na każdej zmianie. Czysta oszczędność czasu pracy i świetny wynalazek mający wpływ na ograniczenie pracy w nadgodzinach.
Wracając do statystyk, w 2024 r. inspektorzy pracy Okręgowego Inspektoratu Pracy w Katowicach zastosowali 2103 postępowania mandatowe na łączną kwotę 3 060 650 zł. Dotyczyły one głównie wykroczeń związanych z: naruszeniem przepisów dotyczących technicznego bezpieczeństwa pracy, niewypłacaniem lub nieterminowym wypłacaniem wynagrodzenia za pracę, nieprawidłowościami związanymi z rozliczaniem czasu pracy pracowników i naruszenia przepisów dotyczących legalności zatrudnienia. Inspektorzy pracy po zakończeniu czynności kontrolnych skierowali 106 wniosków o ukaranie do sądu karnego.
Poza tym Piotr Kalbron zachęcał młodych do korzystania z projektów szkoleniowych, a także materiałów, którymi dysponuje OIP.
Na uwagę zasługuje m.in. program „Pierwsza praca – pierwszy krok” adresowany do uczniów i studentów zamierzających podjąć pierwszą pracę. W ub.r. został też reaktywowany projekt „Bezpieczny skok z BHP do górnictwa”. Jest to konkurs skierowany do młodych ludzi, którzy zdecydowali się wybrać zawód górnika. Jego współorganizatorem była w ub.r. kopalnia Budryk w Ornontowicach, należąca do Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Celem zaś propagowanie wśród młodzieży zasad bezpieczeństwa i higieny pracy w sektorze górniczym oraz podnoszenie świadomości na temat standardów obowiązujących w górnictwie.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.