Akcja w kopalni ROW ruch Marcel w Radlinie zakończyła się o godzinie 11.31. Dostęp do rejonu ściany został wygrodzony tymczasowymi tamami organowymi - informuje Ewa Grudniok, rzecznik prasowej Polskiej Grupy Górniczej.
W wyrobiskach, na które mógł mieć wpływ ten wstrząs roboty górnicze zostały wstrzymane. Pozostała część kopalni pracuje normalnie.
- Jutro, 28 stycznia, zbiera się kopalniany Zespół ds. zagrożeń naturalnych poszerzony o specjalistów z zakresu wentylacji i tąpań. Zespół określi m.in. warunki, na jakich przeprowadzona zostanie wizja lokalna w rejonie ściany C-4a. W rejonie wstrząsu w ruchu Marcel odnotowano początkowo wzrost stężenia metanu, które stopniowo obniża się. Występują zaburzenia sieci wentylacyjnej, co pośrednio może świadczyć o deformacjach wyrobisk. Prowadzona jest na bieżąco obserwacja aktywności sejsmicznej górotworu. Rejon wstrząsu został wyizolowany, nikt nie ma do niego dostępu. Szczegółowe ustalenia zostaną poczynione w trakcie wizji lokalnej, do której dojdzie najwcześniej nazajutrz - informuje rzeczniczka.
Kierownictwo kopalni i PGG pozostaje w kontakcie z rodzinami poszkodowanych górników. Najbliższym udzielane jest niezbędne wsparcie.
Przypomnijmy w poniedziałek, 27 stycznia, o godz. 3.06 w ruchu Marcel kopalni ROW doszło do wstrząsu. Jego epicentrum miało miejsce 800 m pod ziemią w ścianie C4A w pokładzie 505. Wstrząs był silny, miał energię 6x10 do 7 dżula. W rejonie wstrząsu znajdowało się 29 pracowników. Jedenastu trafiło do szpitali. Niestety jeden zmarł.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.