- Tworzenie bezemisyjnej energetyki będzie nas drogo kosztować, a politycy powinni lepiej to ludziom uświadomić – powiedział Václav Bartuška, specjalny przedstawiciel Ministerstwa Spraw Zagranicznych Republiki Czeskiej ds. bezpieczeństwa energetycznego, w programie Spotlight w portalu Aktuálně.cz.
- Niewielu polityków chce to powiedzieć głośno, ponieważ każdy chce zostać ponownie wybrany. Jednak obietnice taniej i bezproblemowej energii w Europie po prostu nie są prawdą – powiedział Václav Bartuška - dodał.
Według eksperta w Europie nastąpi gwałtowny spadek produkcji energii elektrycznej, co oznacza, że będzie na nią ogromny popyt. To podniesie jej cenę jeszcze bardziej.
- Jesteśmy drugim co do wielkości eksporterem energii elektrycznej w UE, ale to się skończy i będzie dużym szokiem dla sporej części czeskiego społeczeństwa – zauważył Václav Bartuška.
Wyjaśnił również, że dostrzega wyraźnie problem w informowaniu społeczeństwa na temat transformacji energetycznej, zielonych źródeł energii i cen energii elektrycznej, która z nich pochodzi.
- Wielu polityków, nie tylko w naszym kraju, przyjęło tezę, że prąd z fotowoltaiki i wiatru jest darmowy. Co oczywiście nie jest prawdą – powiedział Bartuška, dodając, że na przykład koszt budowy farmy wiatrowej w Norwegii o mocy 1500 MW szacuje się na ok. 7 mld euro.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.