Państwa członkowskie, w tym Polska, przyjęły nowe normy jakości powietrza w Unii Europejskiej. Zaostrzone limity zanieczyszczeń powietrza, które mają zostać osiągnięte do 2030 r., pomogą zapobiegać przedwczesnym zgonom w UE.
Aktualnie obowiązujące w UE normy jakości powietrza zostały przyjęte 20 lat temu i są już nieaktualne. Światowa Organizacja Zdrowia opublikowała w 2021 r. nowe rekomendacje, które okazały się dużo bardziej restrykcyjne od przepisów obowiązujących w UE. Przyjęte 24 października br. nowe unijne normy jakości powietrza nie spełniają jeszcze tych rekomendowanych, lecz są dużo bardziej wymagające od dotychczasowych. Uzgodniono przede wszystkim obniżenie dopuszczalnych wartości zanieczyszczeń: pyły PM2,5 średniorocznie z 20 ug/m3 do 10 ug/m3, PM10 z 40 na 20 ug/m3 oraz tlenki azotu z 40 na 20 ug/m3. Pojawiły się również – nieobecne wcześniej – dobowe limity stężenia PM2,5: 25 ug/m3.
Za wprowadzeniem takich zmian opowiedziały się jednogłośnie wszystkie kraje Unii.
– To dobra wiadomość dla mieszkańców naszego kraju. Polska, jako jedno z państw z najbardziej zanieczyszczonym powietrzem, będzie musiała podjąć znaczący wysiłek, żeby dostosować się do nowych regulacji w ciągu najbliższych lat. W Polsce stężenie PM2,5 mierzymy w 136 miejscowościach, ale tylko w 6 z nich spełnione są nowe normy – skomentował Piotr Siergiej, rzecznik Polskiego Alarmu Smogowego.
Dodał, że analizy przeprowadzone przez zespół ekspertów pod przewodnictwem organizacji pozarządowej Europejskie Centrum Czystego Powietrza, wykazały, że Polska jest w stanie spełnić wymagania nowej dyrektywy, o ile skutecznie wdroży liczne przepisy dotyczące ochrony powietrza, w tym uchwały antysmogowe zakładające likwidację pieców „kopciuchów”, a w większych miastach zostaną ograniczone zanieczyszczenia generowane przez samochody spalinowe, poprzez np. rozwój transportu publicznego lub wprowadzenie stref czystego transportu.
Jednocześnie Polski Alarm Smogowy podkreślił, że podniesienie standardów czystości powietrza oznacza, że program Czyste Powietrze, który dotuje wymianę takich starych palenisk, powinien działać na jeszcze większą skalę. „Dobra wiadomość jest taka, że w ostatnich latach w Polsce liczba tych starych, pozaklasowych kotłów zmalała o milion sztuk. Niestety – wciąż ponad dwa miliony takich kotłów zanieczyszcza powietrze, ale już teraz widzimy pozytywny wpływ wymiany kotłów w Polsce. Stężenia pyłów zawieszonych PM10, PM2,5 i rakotwórczego benzo(a)pirenu powoli spadają, a zimowy smog jest coraz słabszy” – sygnalizują eksperci z PAS.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.