Około 60 osób związanych z grupą ZE PAK przystąpiło do programu pomocowego dla górników i energetyków w części realizowanej przez Jobs First - poinformowała prezes firmy Anna Karaszewska. Zainteresowanie programem oceniła jako umiarkowane, łamane przez słabe.
Jak powiedziała podczas wtorkowych Targów Energii w Koninie Karaszewska, w tym momencie z części programu realizowanej przez Jobs First korzysta ok. 60 osób. Dziesięć osób znalazło nową pracę. Są to głównie członkowie rodzin byłych i obecnych pracowników grupy ZE PAK. Mniejsze zainteresowanie projekt budzi u samych górników i energetyków.
Zainteresowanie tym programem jest umiarkowane, łamane przez słabe (). To ogromne wyzwanie dla nas wszystkich, by dotrzeć do ludzi, którzy dzisiaj albo nie są zainteresowani udziałem w tym programie albo mają poczucie, że ten program nie jest im potrzebny - dodała.
Marek Maślak z Międzyzakładowego Związku Zawodowego Pracowników Inżynieryjno-Technicznych Kadra przy PAK KWB Konin S.A. ocenił, że zainteresowanie programem zwiększy się w momencie zakończenia wydobycia węgla w konińskiej kopalni. ZE PAK określił, że stanie się to z końcem 2025 r., rozważane jest ew. przedłużenie pracy do końca 2026 r.
U nas pracownicy są świadomi, że ta działalność się kończy, że jesteśmy sto metrów przed metą, ale każdy ma nadzieję, że on będzie zwolniony w ostatniej kolejności. Niektórzy pewnie nie dopuszczają do siebie świadomości, że ten ZE PAK się skończy, bo ten region od 70 lat jest związany z górnictwem i energetyką. Dlatego to zainteresowanie jest ze strony obecnych pracowników jeszcze niewielkie. Ale w sytuacji, w której nastąpią te zwolnienia (), wtedy ten napływ pracowników będzie - powiedział Maślak.
Jak dodała Karaszewska, barierą zniechęcającą do korzystania z programu jest również język projektów unijnych oraz małe zaufanie do ich skuteczności. Pozostali prelegenci wskazywali też, że część zwolnionych już przed uruchomieniem programu osób zdążyła znaleźć sobie pracę.
Karaszewska zaapelowała do samorządów o większą promocję programu i wsparcie w jego realizacji. Jeżeli nie wykorzystamy tych środków () to one po prostu wrócą do Komisji Europejskiej i podobnego programu nie będzie. Drugi raz ten pociąg tutaj nie przyjdzie, jeżeli my się na ten pociąg nie załapiemy - powiedziała.
Uczestnicy programu mogą otrzymać pomoc w znalezieniu subsydiowanego zatrudnienia; za tę część projektu odpowiedzialne są agencje pośrednictwa pracy Jobs First i DGA. Drugi rodzaj wsparcia obejmuje dofinansowanie i pomoc w założeniu własnej działalności gospodarczej lub spółdzielni socjalnej; za tę ścieżkę odpowiedzialne są Wielkopolska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości i Wielkopolski Ośrodek Ekonomii Społecznej. Partnerami programu są także powiatowe urzędy pracy.
Projekt Droga do zatrudnienia po węglu skierowany jest do obecnych i zwolnionych po 2018 roku pracowników energetycznego koncernu ZE PAK, przedsiębiorstw powiązanych, a także członków ich rodzin. Z programu będzie mogło skorzystać maksymalnie ok. 2 tys. osób. Jego łączna wartość to ponad 257 mln zł. Finansowany jest z Funduszu na rzecz Sprawiedliwej Transformacji.
Targi Energii w Koninie odbyły się po raz trzeci. W ramach wydarzenia swoje stoiska zaprezentowało co najmniej 30 wystawców, głównie z branży OZE. Celem targów jest promocja gospodarcza Konina oraz całego obszaru Wielkopolskiej Doliny Energii.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Ale ściema.... Zniszczmy wszystko w tym Naszym kraju.... Zalejmy jeszcze gnojówką ,żeby przypadkiem ktoś tego nie odkopał......