Aktywa finansowe funduszy emerytalnych w Polsce są niższe od takowych w głównych państwach UE - wskazał Polski Instytut Ekonomiczny (PIE) w opublikowanym we wtorek Miesięczniku Makroekonomicznym. Dodał, że w kolejnych latach zmaleją i tak niskie w Polsce stopy zastąpienia.
Polski Instytut Ekonomiczny zwrócił uwagę, że zgodnie z danymi Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD), aktywa funduszy emerytalnych w Polsce w 2022 r. stanowiły 5,2 proc. PKB, podczas gdy w Niemczech było to 6,5 proc., a w Hiszpanii, Francji i Włoszech ok. 8,5 proc. PKB.
Portfel emerytalny odróżnia kompozycja bazująca wyłącznie na akcjach spółek. OECD wskazuje, że w państwach UE od 35 proc. do 55 proc. aktywów stanowią obligacje Skarbu Państwa, ale w Polsce udział ten jest znikomy po reformie OFE - oceniono w publikacji PIE. Dodano, że do tej pory zniwelowanie różnicy do krajów Europy zachodniej utrudniała negatywna realna stopa procentowa - aktywa funduszy emerytalnych we wszystkich państwach OECD straciły na wartości po wzroście inflacji w 2022 r.
Oceniono również, że w kolejnych latach zmaleją i tak niskie w Polsce tzw. stopy zastąpienia, czyli relacje między emeryturą a średnią wysokością pensji w czasie aktywności zawodowej. Przypomniano, że wyliczony przez OECD współczynnik stopy zastąpienia dla osób zarabiających średnią krajową wyniósł w Polsce w 2022 r. 29,3 proc. i był zdecydowanie poniżej średniej dla państw UE - 54,8 proc.
Najwyższe stopy zastąpienia odnotowano w krajach południowej Europy - w Grecji i Hiszpanii - gdzie wyniosły one powyżej 80 proc. Z kolei słabsze niż w Polsce wyniki odnotowano w przypadku większości państw Europy Środkowo-Wschodniej - wskazał PIE. Wartość ta - jak zauważono - uzależniona jest od sytuacji demograficznej, która odpowiada za wielkość świadczeń otrzymywanych w ramach pierwszego filara.
Zwrócono uwagę, że zmniejszenie stóp zastąpienia będzie efektem zmian zachodzących na rynku pracy. Wyjaśniono, że do zobrazowania tego procesu najczęściej wykorzystuje się tzw. współczynnik obciążenia systemu emerytalnego, czyli przelicznik liczby osób w wieku ponad 65 lat na 100 mieszkańców. Według danych OECD, w Polsce wskaźnik ten wynosi średnio 31,8 osoby, a więc jest niższy od średniej dla Unii Europejskiej, gdzie wynosi 36,1, a także m.in. Niemiec z wynikiem 37,4 oraz Francji, gdzie jest to 38,1. Wzrost tego wskaźnika ma być widoczny w większości państw Unii i innych gospodarkach rozwiniętych, a zjawisko to przełoży się na mniejsze świadczenia emerytalne.
Ubytek ten da się rekompensować przez dobrowolne oszczędzanie, np. w ramach kont IKE czy IKZE. Programy te wciąż mają jednak raczej niszowy charakter - na koniec 2023 r. znajdowało się na nich ok. 27 mld zł. Konta IKE prowadził niecały 1 mln osób - wskazali autorzy raportu PIE.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.