W I połowie br. wzrósł udział rosyjskiego LPG w imporcie do Polski z 50 do 53 proc. - poinformowała Polska Organizacja Gazu Płynnego. Dodała, że to efekt niskiej ceny rosyjskiego paliwa. Organizacja wskazała też, że spadł o 45 proc. reeksport LPG na Ukrainę.
Jak poinformowała Polska Organizacja Gazu Płynnego (POGP) krajowa konsumpcja gazu płynnego LPG (pod wszystkimi kodami celnymi) po I półroczu 2024 r. wzrosła o 4 proc. i powróciła do poziomu z 2022 r.
Konsumpcji sprzyjały warunki cenowe - relacja cen LPG do paliw płynnych była na początku roku najbardziej korzystna od 2016 r. - oceniła POGP. Organizacja wskazała, że ieznacznie zmalała wielkość importu, natomiast o około 45 proc. spadł reeksport LPG na Ukrainę w porównaniu do pierwszego półrocza 2023 r. z blisko 200 tys. do 120 tys. ton.
Eksperci POGP tłumaczą, że spadek reeksportu do krajów trzecich (Ukraina) w pierwszym półroczu jest pierwszym efektem nadchodzącego embargo na LPG z Rosji. Zdaniem organizacji spadek reeksportu może odegrać znaczącą rolę w stabilizacji rynku po wejściu w życie embargo na LPG rosyjskiego pochodzenia w grudniu 2024 r.
POGP zwróciła uwagę, że ilość gazu pochodzenia rosyjskiego sprowadzanego na mocy okresu przejściowego w ramach europejskich sankcji niemal nie uległa zmianie, jednak ze względu na bardzo korzystną cenę tego surowca wzrósł udział paliwa z Rosji w strukturze importu. W pierwszej połowie roku gaz rosyjski był niemal o 1/4 tańszy, niż z innych kierunków - podała POGP. Jak wyjaśniła POGP ekordowo niskie ceny autogazu są związane z dużym wolumenem importu taniego gazu płynnego z Rosji. Poza przejściowym załamaniem w lecie 2022 r., bezpośrednio po rozpoczęciu inwazji, co miesiąc wjeżdża do Polski ok. 100 tys. ton - podała organizacja, dodając, że w najbliższych miesiącach zaobserwujemy stopniowy odwrót od gazu rosyjskiego aż do jego zniknięcia z rynku na przełomie roku.
Obecna niezwykle atrakcyjna cena LPG na rynku polskim wydaje się w średnim okresie nie do utrzymania - ocenili eksperci POGP.
W opinii POGP wobec wysokiej wrażliwości cenowej konsumentów na rynku indywidualnym, to koszty sprowadzenia paliwa przyczyniają się do wzmocnienia pozycji konkurencyjnej importerów rosyjskiego gazu. W ujęciu procentowym udział importu z Rosji zwiększył się w pierwszej połowie roku z 50 proc. do 53 proc. - poinformowała organizacja. Zaznaczyła, że udział gazu pochodzenia szwedzkiego zmniejsza się kolejny rok z rzędu, rośnie natomiast znaczenie innych dostawców - Norwegii, Wlk. Brytanii i Stanów Zjednoczonych. W szczególności gaz z USA, największego producenta i eksportera na świecie, stopniowo zyskuje znaczenie na polskim rynku - ocenili eksperci organizacji.
Według POGP podobnie jak w latach ubiegłych, w 1 półroczu 2024 r. dominowały tradycyjnie dostawy drogą kolejową: stanowiły one 55 proc. O blisko połowę, do 12,8 proc., wzrósł udział przywozów realizowanych transportem drogowym - już blisko 160 tys. ton gazu trafiło do Polski autocysternami, przede wszystkim z Rosji i krajów bałtyckich - wskazała organizacja, zaznaczając, że prawdopodobnie udział ten jeszcze wzrośnie. Organizacja przekazała też, że udział dostaw drogą morską spadł z blisko 35 proc. w pierwszej połowie 2023 r. do 28 proc. Należy oczekiwać, że to zjawisko przejściowe, które odwróci się po efektywnym wejściu w życie sankcji - podkreśliła POGP w raporcie.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.