Indyjska spółka Essar Oil and Gas Exploration and Production (Essar) planuje zainwestować 30 mld rupii w zwiększenie produkcji CBM w Indiach, podaje Economic Times. W przeliczeniu chodzi o kwoty sięgające prawie 360 mln USD. CBM to nic innego jak metan występujący w pokładach węgla.
W ciągu najbliższych pięciu lat spółka będąca właścicielem bloku CBM w Raniganj w Bengalu Zachodnim chce zwiększyć udziały w wydobyciu gazu w Indiach z 1 do 5 proc.. Firma kontroluje obszar o powierzchni 500 km kw., ale do tej pory wykorzystała jedynie 70 km kw., co oznacza, że ponad 80 proc. pozostaje niewykorzystane.
- Jesteśmy zdeterminowani zwiększyć nasz udział w całkowitej produkcji gazu w Indiach w ciągu najbliższych pięciu lat – powiedział Pankaj Kalra, dyrektor generalny Essar.
Indie posiadają piąte co do wielkości potwierdzone zasoby węgla na świecie, co stwarza znaczące możliwości w zakresie poszukiwań złóż metanu i rozwoju metod jego eksploatacji.
Kalra dodał, że aktualny poziom wydobycia wynosi mniej niż 2,5 proc. dostępnych zasobów.
- Spółka planuje wykonanie nowych odwiertów, aby zwiększyć wydobycie z obecnych 0,93 mln metrów sześc. gazu do ok. 4-5 mln m sześc. gazu.
W ciągu ostatnich dwóch lat Essar wydał na nowe odwierty ponad 5 mld rupii (60 mln USD). W bloku znajdują się także łupki, choć ich obecność nie została jeszcze potwierdzona.
Ponadto firma Essar podpisała protokoły ustaleń z Indyjskim Instytutem Technologii w Bombaju i australijskim Uniwersytetem w Queensland w sprawie współpracy w zakresie badań i rozwoju lepszych metod wydobycia CBM i sekwestracji dwutlenku węgla.
Firma ma nadzieję wychwytywać CO2 także z hut stali, sekwestrować go i umieszczać w specjalnie zaprojektowanych magazynach. Obecnie firma produkuje około 65 proc. indyjskiego CBM.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.