Zarząd PKP Cargotabor rozpoczął konsultacje ws. zwolnień grupowych, które obejmą do 30,2 proc. zatrudnionych w spółce, do 752 pracowników, w różnych grupach zawodowych. Proces zwolnień ma potrwać do 30 listopada 2024 r. - poinformowało w środę w komunikacie giełdowym PKP Cargo.
Zarząd PKP CARGO w restrukturyzacji (...) w dniu dzisiejszym powziął informację o rozpoczęciu w dniu 21 sierpnia 2024 r. przez Zarząd CARGOTABOR Spółka zależna procesu konsultacji związkowych zwolnień grupowych i przekazaniu działającym w Spółce zależnej organizacjom, na podstawie art. 2 ust. 3 Ustawy z dnia 13 marca 2003 r. o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn niedotyczących pracowników, zawiadomienia o zamiarze dokonania zwolnień grupowych w CARGOTABOR - podano w komunikacie PKP Cargo.
Zaznaczono, że zwolnienia grupowe miałyby objąć do 30,2 proc. zatrudnionych w Spółce zależnej do 752 pracowników w różnych grupach zawodowych i nastąpić w okresie: nie wcześniej niż od dnia następującego po dniu zawiadomienia do powiatowych urzędów pracy do dnia 30 listopada 2024 roku.
Wcześniej w sierpniu PKP Cargotabor złożyło oświadczenie o wycofaniu wniosku o otwarcie postępowania sanacyjnego, które zostało złożone wraz z wnioskiem o ogłoszenie upadłości 26 lipca br. Postępowanie to miało doprowadzić do przywrócenia spółce zależnej dobrej kondycji ekonomicznej - informowała wtedy firma.
PKP Cargotabor zajmuje się naprawą, utrzymaniem i modernizacją taboru kolejowego, prowadzi działalność w 15 zakładach na terenie Polski. Spółka należy do PKP Cargo.
PKP Cargo poinformowało w zeszłym tygodniu o uruchomieniu procesu zwolnień grupowych - ustanowiony został wówczas Regulamin Zwolnień Grupowych w Centrali i w Zakładach Spółki. W komunikacie przewoźnika wyjaśniono, że zwolnieniami grupowymi zostanie objętych do 30 proc. zatrudnionych w PKP Cargo w restrukturyzacji, tzn. maksymalnie 4142 pracowników w różnych grupach zawodowych.
PKP Cargo zaznaczyło, że proces zwolnień grupowych został poprzedzony analizą wszystkich stanowisk, uwzględniającą kryteria zarówno ekonomiczne, jak i m.in. efektywność pracy, znaczenie dla kluczowych operacji oraz potencjał do adaptacji w nowych strukturach organizacyjnych.
Przewoźnik tłumaczył, że pracownicy objęci procesem zwolnień grupowych będą mogli skorzystać z pomocy szkoleniowej i doradczej; prowadzone będą szkolenia rozwijające umiejętności, które będą mogły być wykorzystywane w przy poszukiwaniu nowej pracy. Szkolenia obejmą m.in. pomoc w pisaniu CV, przygotowanie do rozmów kwalifikacyjnych czy kursy obsługi MS Office.
Pod koniec maja br. zarząd spółki zdecydował o skierowaniu do 30 proc. pracowników na tzw. nieświadczenie pracy. Zaproponował też rozwiązanie zakładowego zbiorowego układu pracy i porozumienia ws. wzajemnych zobowiązań stron układu. W czerwcu zaś podjął uchwałę o jednostronnym rozwiązaniu, z upływem 24-miesięcznego okresu wypowiedzenia, Zakładowego Układu Zbiorowego Pracy, a 27 czerwca zdecydował o złożeniu wniosku do sądu o otwarcie postępowania sanacyjnego.
Według PKP Cargo trudna sytuacja spółki jest konsekwencją błędów i zaniechań poprzedników. Wskazano, że chodzi szczególnie o tzw. decyzję węglową, która była realizowana w latach 2022-2023. Władze PKP Cargo stoją na stanowisku, że wykonanie tej decyzji pociągnęło za sobą konieczność zerwania szeregu kontraktów z klientami i utraty przychodów z nich, co było jedną z przyczyn kłopotów finansowych, w jakich przewoźnik się obecnie znajduje.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Naprawa i ratowanie spółki przez zwolnienia produktywnych pracowników?zostawianie ludzi przed emeryturą? Jeżeli prywatne firmy będą zarabiać w byłych zakładach cargo oznaczać to będzie że zarząd jest niekompetentny i działa na szkodę spółki? Zamieszczenie wpisu wymaga przekierowanie niemieckiego słowa żenada Tusk