Prezes PGE Dariusz Marzec powiedział w piątek PAP, że w spółce trwają prace nad wydzieleniem z jej struktur aktywów węglowych, wśród których są m.in. kopalnia i elektrownia w Bełchatowie. Do końca przyszłego roku spółka PGE GiEK ma stać się własnością Skarbu Państwa.
O planowanych zmianach właścicielskich dotyczących PGE Górnictwo i Energetyka (GiEK) szefowie tej spółki oraz PGE Polskiej Grupy Energetycznej mówili w piątek podczas centralnych obchodów Dnia Energetyka w Bełchatowie.
Obecnie zarządzająca kopalniami i elektrowniami na węgiel brunatny w Turowie i w Bełchatowie PGE GiEK w to jedna ze spółek wchodzących w skład Grupy Kapitałowej PGE, która jest jej jedynym właścicielem. To największy w kraju producent węgla brunatnego, a także największy wytwórca energii elektrycznej, pokrywający ponad 30 proc. zapotrzebowania na energię w Polsce.
Jak powiedział w piątek szef PGE GiEK Jacek Kaczorowski, spółka stoi dziś przed wielkimi wyzwaniami, wśród których są: optymalizacja działalności, wydzielenie z Grupy Kapitałowej PGE oraz transformacja energetyczna.
- Dziś naszym akcjonariuszem większościowym jest grupa PGE, która w procesie transformacji energetycznej musi pozyskać środki pozwalające na realizację tego celu, czyli inwestycje w obszar odnawialnych źródeł energii. Przy obecności naszych aktywów w grupie to finansowanie jest niemożliwe. Mamy tego świadomość, ale mamy także świadomość tego, że aktywa, którymi dysponujemy w PGE GiEK pozwalają, by po wydzieleniu móc prowadzić przedsięwzięcia w procesie transformacji pozwalające utrzymać maksymalną liczbę miejsc pracy. I aby nasza misja mogła być kontynuowana w przyszłości - wyjaśnił.
Proces wydzielenia PGE GiEK z grupy kapitałowej PGE ma polegać m.in. na zmianie właściciela, którym ma stać się Skarb Państwa. Koncepcja docelowego modelu funkcjonowania energetyki konwencjonalnej zostanie określona na poziomie rządowym.
- Spółka GiEK będzie bezpośrednio pod egidą Skarbu Państwa. Przestanie więc być córką PGE, a stanie się jej siostrą - zaznaczył szef PGE Dariusz Marzec.
Prezes największego przedsiębiorstwa sektora elektroenergetycznego w Polsce zapewnił, że prace nad zmianami w strukturze właścicielskiej konwencjonalnych źródeł wytwórczych już trwają.
- Dla nas optymalnym czasem nad wyłączeniem aktywów konwencjonalnych to 2025 rok. Prace w tym zakresie cały czas trwają. Czym stanie się to szybciej, tym lepiej, bo uruchomi to nowy impuls rozwojowy dla PGE, jak i dla PGE GiEK. Pozwoli to tej spółce na samodzielne funkcjonowanie oraz pozyskiwanie środków na restrukturyzację części konwencjonalnej, która jest niezbędna dla polskiego systemu energetycznego co najmniej przez dekadę - przyznał Marzec.
Zapewnił przy tym, że energetyka konwencjonalna będzie stanowić podstawę polskiego systemu energetycznego do momentu powstania elektrowni atomowej lub morskich farm wiatrowych, co w opinii szefa PGE może potrwać 10-12 lat.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.