Około pół tysiąca pracowników Zakładów Górniczych Sobieski i Janina pikietowało w dzisiejsze dopołudnie przed budynkiem zarządu Południowego Koncernu Węglowego w Jaworznie. Związkowcy żądają podwyżek płac, wyrównania wynagrodzeń i poprawy bezpieczeństwa. Grożą, że w przypadku braku porozumienia może dojść do strajku.
Związkowcy z wszystkich organizacji działających w Południowym Koncernie Węglowym trwają w sporze zbiorowym z pracodawcą. - W dniu dzisiejszym chcemy zwrócić uwagę na nasze miejsca pracy. Niepokoją nas działania zarządu, jesteśmy przeciwni takiemu traktowaniu. Nie pozwolimy się ignorować - mówił do zebranych przewodniczący Solidarności w PKW Waldemar Sopata.
Górnicy byli oburzeni usunięciem flag sprzed budynku zarządu. Ich zdaniem to „niszczenie 200-letniej historii górnictwa w tym mieście”.
Komentując pikietę związkowców Zofia Mrożek, rzecznik prasowy w Południowym Koncernie Węglowym, przyznała, że jest to jeden z elementów trwającego sporu zbiorowego. Podkreśliła jednocześnie, że zarząd chce negocjować ze stroną społeczną poprzez dialog, a nie pikiety. Odnosząc się do zdjętych flag, Zofia Mrożek stwierdziła, że „pikieta zbiegła się z porządkami świąteczno-wiosennymi”.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Dzisiaj w Urzędzie Arch, obok Taurona w Jaworznie, krążyły plotki, że strajk spowodowany jest tym, że Prezesi podobno zyskują przez giełdowe zyski jakieś straszne kwoty, a pracownicy nic nie zyskują. Faktem jest, że skoro giełda daje Tauronowi "zaskakująco wysokie" jak wyczytałam w internecie, profity to powinno się to przekładać na cały pion pracowniczy, po to się te działania powoduje. Nie po to aby mieć prywatne korzyści od wyłącznie szczebla zarządu. A może prawo mówi inaczej. Wtedy strajk byłby naruszaniem jakiegoś prawa.... ?
A w Katowicach też wiosenne porządki były, bo wyłączyli tablicę na dachu zarządu.