Mija blisko pół roku od czasu powołania rządu Donalda Tuska. Polska energetyka potrzebuje pilnie planu transformacji, która określi kluczowe inwestycje w sektorze, a także dobrej koordynacji pomiędzy spółkami energetycznymi, rozwojem sieci oraz interesem odbiorców. Dlatego trzy organizacje: Konfederacja Lewiatan, Ekspercka Rada ds. Bezpieczeństwa Energetycznego i Klimatu oraz Izba Gospodarcza Energetyki i Ochrony Środowiska zwróciły się ze wspólnym apelem do Premiera – o nadanie priorytetu sprawom energetyki - czytamy w nadesłanym komunikacie prasowym.
O jakie priorytety chodzi? To przywrócenie transparentności i konkurencyjności na rynku energii, a w szczególności przywrócenia obliga giełdowego w obrocie energią elektryczną. To także zintensyfikowanie transformacji energetycznej, w szczególności urealnienie daty odejścia od węgla w energetyce do 2035 roku i zmobilizowanie inwestycji, które go zastąpią. Trzeci postulat to opracowanie, skonsultowanie i przyjęcie dokumentów strategicznych, w których ta przyspieszona ścieżka transformacji będzie zapisana.
- Z satysfakcją i wielkimi oczekiwaniami przyjęliśmy deklaracje rządu powołanego pod koniec 2023 roku w zakresie znaczącego przyspieszenia transformacji polskiego sektora energii – wytwarzania, przesyłu i sprzedaży energii elektrycznej i ciepła. Niestety, z głębokim niepokojem obserwujemy brak działań w tym zakresie pomimo faktu, że od powołania rządu minęło już ponad 5 miesięcy. Równie niepokojący jest brak szerokiego dialogu przedstawicieli rządu z przedstawicielami sektora, organizacjami pracodawców i innymi interesariuszami, którzy są szczególnie zainteresowani tempem i kosztem transformacji. Bezpieczeństwo energetyczne Polski będzie pod coraz większą presją wobec braku realnej strategii związanej z przebudową systemu energetycznego opartej o racjonalne procesy inwestycyjne - czytamy w piśmie do premiera Tuska.
Eksperci przypominają, że Polska jest szóstym największym rynkiem energii w Unii Europejskiej, który wykazuje poziom emisji CO2 dwukrotnie wyższy niż średnia Unii. Wynika to między innymi z faktu ponad 60 proc. udziału węgla w produkcji ciepła i energii elektrycznej dostarczanym odbiorcom w Polsce.
- Tak wysoki udział węgla i związany z tym poziom emisji determinuje jedne z najwyższych w Unii cen energii elektrycznej i ciepła w Polsce, który zagraża dzisiaj konkurencyjności polskiego przemysłu i zasobności portfeli konsumentów. W perspektywie roku 2030 brak strategicznych działań państwa w zakresie obniżenia emisji CO2 przez sektor wytwarzania energii zagraża istnieniu przemysłu w Polsce ze względu na niekonkurencyjny poziom tzw. śladu węglowego w produktach wytworzonych w Polsce. Po przemyśle, szczególnie w formie wycofywanych inwestycji zagranicznych z Polski, problem śladu węglowego dotknie kolejne sfery działalności gospodarczej prowadzonej w naszym kraju, w tym również produkcji żywności - piszą eksperci do szefa rządu.
I dodają: - Konieczne jest podjęcie racjonalnych zmian na polskim rynku energii, w szczególności odblokowania potencjału rozwoju OZE w Polsce, usunięciu barier w rozbudowie sieci przesyłowych i dystrybucyjnych, przywrócenia mechanizmów rynkowych na rynku hurtowym i detalicznym sprzedaży energii elektrycznej i ciepła, a także podjęcia decyzji w zakresie realnego scenariusza odejścia polskiej energetyki od węgla. Ten ostatni aspekt jest szczególnie ważny z perspektywy sektora wytwarzania energii w Polsce do roku 2035, zastępowania wycofywanych mocy w latach 2028 – 2035 i ogromnie ważnego aspektu społecznego transformacji górnictwa w Polsce.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.