W 2022 r. zakłady górnicze objęte raportem wytworzyły 65,4 mln t odpadów wydobywczych. W porównaniu do 2021 r. stanowi to spadek o 2,2 mln ton, czyli o 3,2 proc. – informuje Wyższy Urząd Górniczy.
W 2023 r., na podstawie danych za 2022 r., opracowano raporty w sprawie: gospodarki odpadami wydobywczymi, zagospodarowania wód kopalnianych oraz rekultywacji terenów zdegradowanych działalnością górniczą. I już na samym początku godna uwagi ciekawostka – otóż największa ilość odpadów, bo 43,9 proc. (28,7 mln t) wytworzona została w górnictwie rud miedzi, co oznacza wzrost o 0,5 mln ton w stosunku do 2021 r. Nieco mniej odpadów – 40,8 proc. (tj. 26,7 mln ton) powstało w kopalniach węgla kamiennego, w tym w kopalniach zlokalizowanych w Górnośląskim Zagłębiu Węglowym – 21,9 mln t, natomiast w lubelskiej Bogdance – 4,8 mln t.
W porównaniu z 2021 r. ilość odpadów wytworzonych w górnictwie węgla kamiennego zmniejszyła się o 2,4 mln t. Z uwagi na zakończenie wydobycia rud cynku i ołowiu w ostatnim czynnym zakładzie górniczym – kopalni Olkusz-Pomorzany, należącej do ZGH Bolesław, w górnictwie rud cynku i ołowiu w 2022 r. nie wytworzono już odpadów wydobywczych. Natomiast pozostałe gałęzie górnictwa wytworzyły łącznie 10,0 mln t (15,3 proc.) odpadów wydobywczych. Chodzi tu przede wszystkim o zakłady górnicze eksploatujące surowce skalne. W raporcie policzono, że przed dwoma laty ta właśnie grupa zakładów wytworzyła o 0,8 mln t więcej odpadów niż w 2021 r. Ponadto, w 2022 r. przychód mas ziemnych lub skalnych, w tym nadkładu, niepodlegających ustawie o odpadach, wyniósł 267,3 mln t, co stanowi 80,3 proc. całości nieprzydatnego materiału skalnego wydobytego w górnictwie. Masy te stanowiły w 90,8 proc. (242,9 mln ton) nadkład usuwany w trakcie eksploatacji węgla brunatnego.
Eksploatacji górniczej towarzyszy oczywiście woda. W 2022 r. w systemach odwadniania nadzorowanych zakładów ujęto, a następnie wypompowano nieco ponad 2,2 mln m sześc./dobę wód kopalnianych z dopływów naturalnych oraz wód technologicznych. I tu ponownie okazuje się, że górnictwo węgla kamiennego wcale w tej statystyce nie dominuje. Na pierwszym miejscu plasuje się bowiem górnictwo węgla brunatnego – 43 proc., dopiero drugie zajmuje węgiel kamienny – 28 proc., górnictwo surowców skalnych jest na trzecim miejscu – 22 proc., rud miedzi na czwartym – 5 proc., zaś pozostałe stanowią 2 proc.
Ujmowane przez nadzorowane zakłady górnicze dopływy naturalne stanowią tzw. wody słodkie o mineralizacji ogólnej nieprzekraczającej 1 mg/dm3 albo tzw. wody zasolone. Dopływ wód słodkich wynosił w 2022 r. nieco ponad 1,6 mln m3/d i występował głównie w odkrywkowych zakładach: węgla brunatnego – 59 proc. oraz surowców skalnych – 30 proc. Natomiast pozostała ilość ujęta została w górnictwie podziemnym: węgla kamiennego – 10 proc., rud miedzi oraz rud cynku i ołowiu – 1 proc.
Ciekawostką może być też fakt, że w 2022 r. ujęto wraz z wodą kopalnianą i odprowadzono do wód powierzchniowych niespełna 4,4 tys. t/d ładunku soli pochodzącego z górnictwa węgla kamiennego. Część najbardziej zasolonych wód z górnictwa węgla kamiennego odprowadzana była z wykorzystaniem systemów retencyjnych – Kolektor Olza, Zbiornik Wola, a także podlegała zagospodarowaniu w odsalarni Dębieńsko. Jak już wspominaliśmy w naszych publikacjach, w 2022 r. zagospodarowano ponad 62 tony/d ładunku soli z kopalni Budryk. Pozostała część odprowadzana była do odbiorników powierzchniowych. W górnictwie rud miedzi ujęto wraz z wodami kopalnianymi ponad 3,7 tys. t/d ładunku soli. Wody te po zakończeniu procesów technologicznych były odprowadzone do osadnika Żelazny Most, znajdującego się poza nadzorem urzędów górniczych.
W 2022 r. w polskim górnictwie wykorzystano niespełna 14 proc. wypompowywanych wód kopalnianych. To wciąż niewiele. Nadmiar niewykorzystanych wód kopalnianych był odprowadzany poza teren zakładów górniczych, w tym na podstawie pozwoleń wodnoprawnych na wprowadzanie ścieków do rzek. Najistotniejszym zanieczyszczeniem występującym w wodach kopalnianych pochodzących z odwadniania podziemnych zakładów górniczych jest ładunek soli, chlorków i siarczanów.
Raport WUG przynosi także interesujące dane na temat terenów, które wykorzystuje górnictwo. Otóż całkowita powierzchnia gruntów zajętych pod działalność górniczą według stanu na 31 grudnia 2022 r. wynosiła 40 155,5 ha. W stosunku do 2021 r. odnotowano nieznaczny spadek o 392,2 ha, tj. 0,97 proc. Największą część, bo 43,44 proc. powierzchni całkowitej, użytkowało górnictwo węgla brunatnego. Górnictwo surowców skalnych i kruszyw naturalnych oraz górnictwo węgla kamiennego użytkowały odpowiednio: 39,77 proc. oraz 12,27 proc. powierzchni gruntów zajętych pod działalność górniczą. Poza górnictwem ropy naftowej i gazu ziemnego, które użytkowało 2,35 proc. powierzchni całkowitej, powierzchnia gruntów zajętych pod działalność górniczą użytkowana przez pozostałe rodzaje górnictwa, a więc rudy miedzi, cynku i ołowiu oraz siarki i soli, nie przekraczała 1 proc. powierzchni całkowitej. Powierzchnia gruntów, które po zakończeniu działalności górniczej wymagały rekultywacji, w 2022 r. wynosiła 11 164,9 ha, co stanowiło 27,80 proc. całkowitej powierzchni gruntów użytkowanych przez branżę górniczą.
Wreszcie dane na temat eksploatacji węgla. WUG, jak wiadomo, monitoruje działalność górniczą w granicach filarów ochronnych i terenów chronionych z uwagi na ich szczególny charakter. Corocznie opracowywane są raporty ujmujące kierunki zmian w zakresie wydobycia węgla kamiennego i rud miedzi. W zależności od rodzaju eksploatowanej kopaliny, wydobycie z filarów ochronnych dla węgla kamiennego wyniosło 6,18 mln t, z czego z zastosowaniem podsadzki hydraulicznej 0,052 mln t. Dla rud miedzi zaś 2,09 mln t, z czego z zastosowaniem podsadzki hydraulicznej – 0,828 mln t. Z opracowanego w 2023 r. raportu, dotyczącego zakresu eksploatacji górniczej za 2022 r., wynika, że wydobycie węgla kamiennego z zastosowaniem podsadzki hydraulicznej wyniosło jedynie 0,283 mln ton, co stanowi 0,6 proc. wydobycia ogólnego. Od kilku lat kopalnie węgla kamiennego prowadzą doszczelnianie zrobów zawałowych mieszaninami wodno-pyłowymi. Jest ono realizowane głównie w ramach profilaktyki przeciwpożarowej i jedynie w niewielkim stopniu może mieć znaczenie dla ograniczania wyżej wymienionych wpływów. Jak pokazuje praktyka, pustki w gruzowisku zawałowym wypełniane są w zakresie od 10 proc. do 50 proc. Tego rodzaju zabiegi być może miałyby większe znaczenie przy znaczniejszych ilościach mieszanin wprowadzonych do zrobów. Ilość odpadów ulokowanych w podziemnych wyrobiskach górniczych w 2022 r. wyniosła około 0,6 mln t, przy porównywalnej do niej ilości 0,7 mln t w 2021 r.
W górnictwie rud miedzi największy udział w wydobyciu z filarów, podobnie zresztą jak w latach ubiegłych, miało wydobycie z filarów ochronnych ustanowionych dla miast i osiedli, osiągając 1,124 mln t, a w dalszej kolejności z filarów ochronnych dla szybów i innych obiektów kopalnianych oraz dla stawów osadowych. Niezmiennie największy zakres eksploatacji przypada na O/ZG Lubin, gdzie eksploatacja prowadzona jest w granicach filarów ochronnych ustanowionych dla Lubina oraz stawu osadowego Gilów.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.