- Nie nazwałbym tego spotkania „spotkaniem ostatniej szansy”. Wciąż liczymy na osiągnięcie kompromisu – powiedział w rozmowie z portalem nettg.pl Jarosław Zagórowski, prezes JSW.
Mamy nadzieje, że związkowcy też to rozumieją. Jesteśmy wciąż przekonani, że strajk nie jest najlepszą drogą do osiągnięcia porozumienia w kwestiach kluczowych dla naszej firmy. Dlatego też apelujemy do wszystkich pracowników JSW, by po raz kolejny zapoznali się z propozycją przedstawioną przez zarząd Jastrzębskiej Spółki Węglowej, Ministerstwo Skarbu Państwa oraz Ministerstwo Gospodarki i samodzielnie podjęli decyzję, czy na pewno chcą uczestniczyć w tym strajku.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Dokładnie, co to za podwyżka której efektem będzie obniżka, po przyjęciu nowego systemu płac bede zarabiać mnie niż przedtem, to tego jest bezsensu, w górnictwie panują różne warunku i wkład pracy i zaangażowanie nie dadzą takich samych wyników. ZAGÓROWSKI WAL SIE!!!
Żadnej Prywatyzacji nie ma mowy pozdrawiam wszystkich górników.
Panie prezesie jak się dolewa oliwy do ognia to ogień płonie a pan wszystko robi żeby to wszystko poszło z dymem Ludzią trzena zapłacić za pracę a premia ma być ekstra a nie odwrotnie I pan się dziwi że górnicy nie chcą się zgodzić,tego już w przedszkolu uczą.Więcej szacunku do siebie i górników.
to marionetka rządu ten gość u góry musimy się my górnicy trzymać razem a jeżeli nie będzie wydobycia to i spółki nikt nie kupi panie Zagór co pan na to ???? czym pan nas jeszcze chce wystraszyć i uwierz pan to nie stocznie tu nie pójdzie tak łatwo a za rok to może już być inny rząd i inny prezes i co zatkało kakao narazie związkowcy chcą załatwić sprawe polubownie ale górnicy już ostrzą kilofy na warszawke a PO w sondażach leci na łeb więc uważaj pan bo możesz nie zdążyć zostać wiceministrem a i premia za pryw może pójść się walić a na końcu to pewnie pana żona zostawi ponieważ tak robią żony z nieudacznikami alleluja i do przodu
"Jaro" dalej myśli że ten strajk to żart a klamka zapadła ale sie w poniedziałek zdziwi
Co on pierdoli. Niech wyliczy dokładnie i przejrzyście ile kto zyska i straci. Te bzdury które napisał w gazecie są nie do przyjęcia. Ja po 22 latach pracy mam zarabiać tyle co młody po szkole. A to że Zagórowskiemu obiecano stołek i dobrą kasę to jego sprawa.