Sprawiedliwa transformacja powinna różnić się od restrukturyzacji kopalń z lat 90-tych tym, że powinien to być proces oparty na dialogu, w którym plan zmian jest przygotowany przez samych zainteresowanych – pracowników, lokalną społeczność przy wsparciu władz – piszą autorki raportu „Śląsk gotowy na transformację – barometr sprawiedliwej transformacji 2024”.
Badaczki z Uniwersytetu Warszawskiego zapytały mieszkańców Śląska m.in. o stosunek do zamykania kopalń. Otóż dwie piąte ankietowanych uważa, że na ich życie to w ogóle nie wpłynie. Prawie po tyle samo osób uważa, że ich życie zmieni się na gorsze (26 proc.) i na lepsze (30 proc.). Jednocześnie – jak zauważają autorki raportu - 36 proc. badanych nie wyobraża sobie województwa śląskiego, którego gospodarka nie opiera się na przemyśle wydobywczym.
- Zagadnienie to – jak piszą dalej - wykazuje korelację z poglądami politycznymi, to znaczy bardziej optymistyczni są wyborcy obecnego rządu.
Mieszkańcy województwa śląskiego pytani byli też o to, w jaki sposób sprawiedliwa transformacja powinna być przeprowadzona. Byli podzieleni w tej kwestii, natomiast przeważała opinia (57 proc.), że proces powinien być zaplanowany i przeprowadzony przy udziale społeczeństwa. Dość znaczna grupa (43 proc.) widzi ten proces jako w pełni zaplanowany i przeprowadzony przez władze samorządowe i centralne.
Ponad dwie piąte badanych uważa, że sprawiedliwa transformacja dotyczy wszystkich mieszkańców, a nie tylko osób związanych z górnictwem i przemysłem wydobywczym i około wydobywczym.
- Ankietowanych pytaliśmy o największe obawy, jakie mogą się wiązać z procesem sprawiedliwej transformacji – wyjaśniają dalej badaczki.
Za największą z nich uznano możliwość utraty statusu zawodowego górnika (dwie trzecie badanych zgodziło się z tym stwierdzeniem), ponad połowa osób wskazywała także możliwość powodowania niestabilności na rynku pracy, a za najmniejszą to, że może zamykanie kopalń w województwie śląskim może spowodować utratę tożsamości kulturowej (40 proc.) – wynika z badań ankietowych.
- Żeby lepiej zrozumieć wymienione obawy, dopytaliśmy o nie podczas wywiadów indywidualnych – wyjaśniają dalej autorki badania.
W tej grupie przeważało przekonanie o konieczności odchodzenia od węgla i co ciekawe, badani w większości nie uważali, że proces ten miałby być wymierzony w górników, czy im zaszkodzić.
Warto tu podkreślić, że w ankiecie badani wybierali spośród wcześniej przygotowanych odpowiedzi i wybrali tą, która prawdopodobnie wydawała im się najtrafniejsza. O statusie zawodu górnika mówili też badani w części jakościowej projektu. Niezmiennie od lat zawód górnika wiąże się z ogromnym szacunkiem. Pojawiły się też głosy, że przez to jak ciężka (fizycznie i psychicznie) i niebezpieczna jest to praca, narosła wokół niej aura niezwykłości.
Jedna z rozmówczyń, której dziadek był górnikiem, podzieliła się właśnie takim spostrzeżeniem - tłumaczą w raporcie „Śląsk gotowy na transformację – barometr sprawiedliwej transformacji 2024” – jego autorki, dr Justyna Orłowska i Alicja Piekarz.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.