Związkowcy z górniczej „Solidarności” alarmują, że przekazany Komisji Europejskiej projekt „Krajowego Planu w dziedzinie Energii i Klimatu do 2030 r.” może przyspieszyć zamykanie kopalń. Chcą wyjaśnień od minister klimatu i środowiska Pauliny Hennig-Kloski.
Krajowa Sekcja Górnictwa Węgla Kamiennego NSZZ „Solidarność” zwróciła się w tej sprawie do minister klimatu i środowiska Pauliny Hennig-Kloski w środę, 24 kwietnia. Pismo w tej sprawie zostało przesłane również ministrowi aktywów państwowych Borysowi Budce oraz minister przemysłu Marzenie Czarneckiej.
- W związku z przekazaniem do Komisji Europejskiej projektu „Krajowego Planu w dziedzinie Energii i Klimatu do 2030 r.” bez konsultacji społecznych, Krajowa Sekcja Górnictwa Węgla Kamiennego NSZZ „Solidarność” stanowczo protestuje przeciwko takim praktykom, uważając je za niedopuszczalne. Istnieje poważna obawa, iż dokument ten w zaprezentowanej formie jest sprzeczny z treścią podpisanej 28 maja 2021 r. „Umowy Społecznej dotyczącej transformacji sektora górnictwa węgla kamiennego oraz wybranych procesów transformacji województwa śląskiego” – czytamy w piśmie podpisanym przez Bogusława Hutka, przewodniczącego Krajowej Sekcji Górnictwa Węgla Kamiennego NSZZ „Solidarność”.
- Przypominamy, że zarówno „Krajowy Plan w dziedzinie Energii i Klimatu do 2030 r.”, jak i „Polityka Energetyczna Polski do 2040 r.”, musi uwzględnić merytoryczną zawartość umowy społecznej, co wynika wprost z treści umowy, pod którą podpisali się przedstawiciele Rządu Rzeczypospolitej Polskiej. Domagamy się natychmiastowych wyjaśnień oraz przeprowadzenia konsultacji „Krajowego Planu w dziedzinie Energii i Klimatu do 2030 r.” ze stroną społeczną. Zwracamy uwagę, iż jest to dokument kluczowy, który wkrótce może stanowić podstawę do dalszych działań ograniczających funkcjonowanie kopalń węgla kamiennego i energetyki węglowej ze strony Unii Europejskiej. Tym samym wygaszanie zakładów górniczych wydobywających węgiel energetyczny może zostać przyspieszone wobec tego, co uzgodniono w umowie społecznej podpisanej 28 maja 2021 r. - czytamy dalej w piśmie.
- Brak reakcji na powyższe postulaty ze strony Ministerstwa Klimatu i Środowiska zmusi nas do podjęcia przewidzianych prawem działań w obronie zagrożonych miejsc pracy – kończą związkowcy.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu złamania regulaminu lub użycia wulgaryzmu.
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu złamania regulaminu lub użycia wulgaryzmu.
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu złamania regulaminu lub użycia wulgaryzmu.
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu braku związku z tematem.
Niech ustalą urlop górniczy po 18 latach czystego dołu to za dwa trzy lata 40% załogi odejdzie
Drogi kolego @Flaku no dokładnie ja też nie rozumiem w czym miałeś problem i nie przyszedłeś pracować na kopalnię? Miałbyś hmmm lepiej, a paradoksalnie nie chciałeś. Nie mów , że się bałeś. Do tych co piszą, że jest praca na produkcji, owszem jest ale za chwilę produkcja będzie w Chinach, bo koszty zielonej energii wykończą wszystkich.
W czym problem? Przecież zawsze można iść pracować na produkcji. Zawsze narzekacie, że macie taką niebezpieczna i ciężka pracę, to teraz będzie bezpieczna i lekka.
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu braku związku z tematem.
Prawdopodobnie mają być świadczenia przedemerytalne po przepracowaniu 15 lat pod ziemią z dniówkami 1,8 w szczególnych warunkach. Że niby pracę trwają w tym kierunku w resorcie
W takiej sytuacji powinne byc wstrzymane przyjecia w Innych spòłkach i stopniowo przejmować ludzi z tych kopalń .
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu braku związku z tematem.
Dajcie urlopy górnicze takie jakie są w policji po 15 lat dołu emerytura
Na produkcji praca czeka. Związki tak samo rozdają bilety do energii landu
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu braku związku z tematem.
Przecież ogólnie wiadomo, że górnictwo może się skończyć w 2030 roku zgodnie z zapisami w Unii Europejskiej. Na strajkach nawet mówili o tym przewodniczący związków, że zgodnie z dokumentami które dysponują nie wiadomo co będzie z kopalniami po 2030 roku, Młodzi górnicy mogą liczyć tylko na odprawy bo na emerytury to prawie pewnie, że się nie doczekają
Pozdrawiam młodych górników, którzy głosowali na ludzi pokroju Kloski. Podcinacie galąź na której siedzicie.