Propozycje MKiŚ w sprawie częściowego mrożenia cen energii są negatywne dla firm energetycznych - napisał w opinii do projektu ustawy, szef resortu aktywów państwowych Borys Budka.
W ubiegły wtorek przedstawiono założenia ustawy o bonie energetycznym. Mają się w niej znaleźć przepisy, na mocy których w II połowie 2024 r. będzie obowiązywać maksymalna cena energii elektrycznej dla gospodarstw w wysokości 500 zł za MWh.
Na wstępie wskazać należy, że wdrożenie rozwiązań w zakresie obniżenia cen energii w taryfach po 1 lipca, obniżenia ceny maksymalnej do 500 zł/MWh dla grup G, stosowanie ceny maksymalnej 693 zł/MWh dla mikro, małych i średnich przedsiębiorstw, gospodarstw rolnych, jednostek samorządu terytorialnego oraz podmiotów wrażliwych oraz wypłacania osobom w gospodarstwach domowych bonów energetycznych rodzi ryzyko nadmiernego wsparcia odbiorców kosztem przedsiębiorstw obrotu (obniżenie przychodów) oraz kosztem podatnika (wzrost kosztów systemu wsparcia) - napisano.
Dodatkowo, wprowadzane przepisy będą miały negatywny wpływ na sytuację finansową przedsiębiorstw energetycznych. Obniżenie wyników finansowych grup energetycznych wpływa na wzrost wskaźnika zadłużenia Dług netto/EBITDA, co może powodować przekroczenie kowenantu umów finansowania i w konsekwencji prowadzić do postawienia zadłużenia grup energetycznych w stan natychmiastowej wymagalności - dodano.
MAP wobec tego proponuje, w celu zapewniania płynności finansowej spółek energetycznych, w szczególności w II półroczu 2024 r. rozwiązanie kwestii rekompensat oraz kwestii związanej z możliwością uzyskania zaliczki na poczet wypłacanych rekompensat w związku z opóźnieniem w uzyskaniu przychodów.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.