We wtorek, 23 kwietnia, mijają dwa lata od katastrofy w ruchu Zofiówka kopalni Borynia-Zofiówka-Bzie. Życie straciło wówczas dziesięciu górników.
Zdarzenie miało miejsce w sobotę, 23 kwietnia, 2022 r. o godz. 3.39 w przodku D4a na poziomie 900 podczas drążenia wyrobiska i wiercenia długich otworów strzałowych. Energię wstrząsu oszacowano na na 4x10^6 J. Był on połączony z intensywnym wypływem metanu i wzrostem jego zawartości do 100 proc., co zarejestrowały czujniki zabudowane w rejonie przodka. Jak ustalono, do wyrobisk wydzieliło się około 124 522 m sześc. metanu. W rejonie tym przebywało 52 pracowników, 42 z nich wyszło o własnych siłach. Na dole zostało 10 górników, z którymi utracono kontakt.
Uszkodzony został również lutniociąg przewietrzający wyrobisko. Obudowa została zdeformowana, a maszyny i urządzenia przemieszczone w kierunku ociosu zachodniego. Spąg wyrobiska na odcinku około 43 m od przodka został wypiętrzony do około 0,7 m.
O godzinie 3.40 dyspozytor ruchu zakładu górniczego rozpoczął prowadzenie akcji ratowniczej. Trwającą cztery dni akcję prowadzono z udziałem zastępów własnych kopalni, kopalń sąsiednich i zastępów CSRG w Bytomiu. Podczas akcji, w objętym skutkami tąpnięcia chodniku, kolejno odnajdywano zaginionych pracowników. Wszystkich dziesięciu uległo wypadkom śmiertelnym.
W ruchu Zofiówka życie stracili wówczas: Krystian Dziekan (lat 29), Sławomir Karpiel (lat 29), Arkadiusz Kurak (lat 36), Przemysław Mosiek (lat 29), Robert Najda (lat 36), Grzegorz Parzych (lat 40), Łukasz Paszek (lat 33), Michał Rugor (lat 35), Krzysztof Sobik (lat 34), Kazimierz Zielonka (lat 50).
5 maja 2022 r., przeprowadzone zostały oględziny miejsca tąpnięcia i wypadku zbiorowego.
Prezes Wyższego Urzędu Górniczego 25 kwietnia powołał komisję dla zbadania przyczyn i okoliczności tąpnięcia i wypadku zbiorowego, do których doszło w ruchu Zofiówka. 27 października tego samego roku komisja przedstawiła ustalenia. Jako przyczynę wypadku zbiorowego wskazano wypływ metanu i utworzenie się atmosfery niezdatnej do oddychania oraz dynamiczne oddziaływanie na poszkodowanych skutków tąpnięcia, spowodowanych samoistnym wstrząsem górotworu o energii 4x10^6 J.
Należy podkreślić, że w ruchu Zofiówka wystąpiło zjawisko geogazodynamiczne. To także stwierdzili eksperci.
- Zjawisko to najprościej można określić jako wypływ dużej ilości gazu – w tym przypadku metanu – na skutek dynamicznego oddziaływania na pokład węgla – w tym przypadku wstrząsu. Ważny aspekt tego problemu to zdolność węgla do absorpcji, czyli wchłaniania gazu z otoczenia. Węgiel sam w sobie zawiera metan pochodzenia naturalnego. To zagrożenie odpowiednio się klasyfikuje i w tym celu prowadzone są badania metanonośności. W ten sposób stwierdza się, ile tego gazu naturalnego węgiel w sobie posiada. W ruchu Zofiówka mieliśmy do czynienia ze zjawiskiem, w którym węgiel – poza tym naturalnie posiadanym gazem – pochłaniał także metan z powietrza - wyjaśniał pod koniec 2022 r. na łamach portalu netTG.pl Gospodarka-Ludzie Zbigniew Rawicki, dyrektor Departamentu Górnictwa w Wyższym Urzędzie Górniczym.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.