Czeski rząd uznał w środę, że amerykańska firma Westinghouse nie spełniła warunków przetargu na budowę nowego bloku elektrowni jądrowej w Dukovanach. Władze w Pradze zwróciły się do dwóch pozostałych oferentów - EDF oraz KHNP o wiążące oferty na cztery bloki.
EDF i KHNP mają czas do połowy kwietnia na przedstawienie wiążących ofert na budowę czterech reaktorów. Dotychczas strona czeska chciała otrzymać takie oferty tylko na jeden nowy blok w istniejącej elektrowni w Dukovanach. Czeski rząd uznał, że budowa większej liczby reaktorów przez jednego wykonawcę może być do 25 proc. bardziej opłacalna niż budowa tylko jednego bloku.
Dotychczasowy proces przetargowy pokazuje, że dostarczenie większej liczby reaktorów jednocześnie może zapewnić niższą cenę nawet o jedną czwartą dla jednego reaktora. Dlatego zdecydowaliśmy się poprosić oferentów o złożenie wiążących ofert na dostarczenie do czterech nowych reaktorów jądrowych. Na ich podstawie wybierzemy dostawców i zdecydujemy, czy budować więcej niż jeden reaktor - powiedział premier czeskiego rządu Petr Fiala.
Do złożenia wiążących ofert na cztery reaktory zwrócono się tylko do Francuzów i Koreańczyków. Uznano, że przedstawiona dotąd oferta amerykańskiej firmy Westinghouse na budowę jednego bloku nie spełniała wymaganych warunków. Według portalu czeskiego rządu, oferta nie była wiążąca, co uniemożliwia jej ocenę. Nie określono też jasno podmiotu odpowiedzialnego za jakość wykonania.
Termin składania wiążących ofert wyznaczono na 15 kwietnia. Największa czeska firma energetyczna, Czeske Energeticke Zavody (CEZ), która jest właścicielem elektrowni jądrowych w Dukovanach i Temelinie będzie miała półtora miesiąca na ocenę ofert. Ostatecznie o wyborze wykonawcy ma zdecydować rząd.
Według przedstawicieli władz zmiany w przetargu nie mają wpływu na termin oczekiwanego uruchomienia pierwszego reaktora w Dukovanach, który jest przewidziany na koniec 2036 r. Premier i minister przemysłu Josef Sikela podkreślali, że rozszerzenie przetargu nie jest równoznaczne z decyzją o budowie czterech bloków i z tym, że dodatkowe trzy powstaną. Premier zwrócił uwagę, że rządowe dokumenty strategiczne dotyczące sektora energetycznego przewidują budowę kolejnych bloków. Zgodnie z nimi, dwa nowe bloki mogłyby powstać w Dukovanach, a dwa w Temelinie.
Media podkreślają, że realizacja projektu budowy jednego, nowego reaktora będzie największą inwestycją w Republice Czeskiej we współczesnej historii. Zgodnie z wcześniejszymi wypowiedziami ministrów i zarządu CEZ jeden nowy reaktor ma kosztować około 160 miliardów koron czeskich w cenach z 2020 r., czyli około 6 i pół miliarda euro.
Czesi mają sześć bloków jądrowych w dwóch elektrowniach. Dwie jednostki, każda o mocy około 1000 MW, znajdują się w Temelin. Cztery mniejsze bloki o mocy 510 MW znajdują się w Dukovanach. Oprócz nowych reaktorów konwencjonalnych CEZ planuje również budowę małych reaktorów modułowych.
W Polsce konsorcjum Westinghouse i Bechtel ma budować na Pomorzu elektrownię jądrową dla państwowej spółki Polskie Elektrownie Jądrowe. Z kolei KHNP wraz z firmami PGE i ZE PAK planują budowę elektrowni jądrowej w koreańskiej technologii w Pątnowie.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.