Choć od zawalenia się drążonego pod Himalajami tunelu Silkyara Bend-Barkot w Indiach, mija już prawie miesiąc, nie ustają na ten temat komentarze dotyczące tak akcji ratunkowej, jak i przyczyn, które doprowadziły do jego katastrofy (CNN -‘No one will remember us’: India’s hero ‘rat hole miners’ who helped rescue 41 men from the Himalayan tunel, 6 grudnia 2023). Jest to sztandarowa inwestycja premiera tego kraju mająca na celu połączenie czterech ważnych hinduskich miejsc pielgrzymkowych. Projektowany jest tunel o długość 4,5 km. Jego zawalenie się nastąpiło w dniu 12 listopada w odległości ok. 200 m od wejścia.
Zawał na odcinku ponad 50 m uwięził w nim jego załogę - 41 górników. Natychmiast podjęto akcję ratunkową. Wobec niemożliwości przebicia się przez zawał sprzętem górniczym, odwiercono pionowe otwory wiertnicze, którymi podawano pracownikom niezbędne do życia produkty, lekarstwa i zapewniono dopływ powietrza. Dopiero po blisko dwóch tygodniach sprowadzono szerokootworową wiertnicę z diamentową tarczą, która szybko przebijała się przez gruz skalny tworzący zawał.
Równolegle z postępem wiercenia, otwór o średnicy 80 cm był rurowany, co miało zapewnić bezpieczne opuszczenie uwięzionych górników. Niestety, na kilka już metrów przed dotarciem do nich maszyna wiertnicza ulega nieodwracalnej awarii. W tej sytuacji rząd, który czuwał nad przebiegiem tej akcji zwrócił się do górników specjalizujących się w najcięższych pracach wymagających przejścia przez wąskie szczeliny, niskie pokłady i zawały, które potrafią oni ręcznie usunąć. Była to ostateczność, gdyż profesja ta nie jest oficjalnie nigdzie zarejestrowana i na ogół uznawana jest za nielegalną i nisko opłacaną oraz wykonywaną tylko na specjalne zamówienie. Z tego też powodu specjaliści ci pogardliwie nazywani są „górnikami szczurzych nor”.
Ci właśnie górnicy przy pomocy ręcznych narzędzi i dzięki własnej przemyślności oraz odwadze i sprawności fizycznej szybko dotarli do uwięzionych górników. W całych Indiach ogłoszono ich bohaterami, a rząd w uznaniu za ich zasługi ratownicze wynagrodził ich „specjalną premią” w wysokości 600 dolarów!
Wraz z zakończoną akcją ratowniczą przystąpiono do wstępnej oceny przyczyn tego wypadku. Brytyjscy specjaliści przypuszczają, że powstanie tego zawału spowodowane zostało przejściem przez strefę uskokową, w której skała jest luźnym druzgotem, choć wzmocniona obudową, nadal nią pozostaje w głębi górotworu (Reuters - Collapsed Indian tunnel had no safety exit, was built through geological fault - panel member, 24.11.2023).
Ponieważ roboty górnicze podczas drążenia tunelu prowadzi się przez urabianie górotworu techniką strzałową, na skutek spowodowanych tym wstrząsów nastąpiło zruszenie luźnego górotworu, który zalegał wzdłuż zbliżonego do pionu uskoku, co w ostateczności spowodowało zawał w tym tunelu. Generalnie zauważa się, że rozpoznanie geologiczne tak skomplikowanego pasma Himalajów, nie jest najmocniejszą stroną hinduskich wykonawców tego tunelu.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.