Na mapach polskich miast i wsi kilka lat temu zaczęły się pojawiać ronda noszące imiona poszczególnych kopalń, a nawet określonych grup pracowników branży górniczej, czy też wydarzeń historycznych związanych z kopalniami i górnictwem. Takie ronda znajdziemy na mapach różnych miast położonych od Starachowic po Bydgoszcz i od Lublina po Turek.
Praktyka bywa różna. Czasem nazwę otrzymuje bezimienne rondo, kiedy indziej nazwa nadawana jest wcześniej, przed jego wybudowaniem. Bywa i tak, jak zrobiono w Piekarach Śląskich, że górnicze nazwy nadawano dwu rondom jednocześnie.
– Nazwy rondo Kopalni Andaluzja i rondo Kopalni Julian zostały nadane uchwałą Rady Miasta Piekary Śląskie LIII/569/10 z dnia 27 maja 2010 roku, kilka lat po zbudowaniu przedmiotowych rond – informuje Wojciech Maćkowski, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Piekary Śląskie.
Co ciekawe, były to już wówczas historyczne nazwy kopalń. Kopalnia Węgla Kamiennego Andaluzja w Piekarach Śląskich zakończyła wcześniej samodzielną działalność pod nazwą Zakład Górniczy Brzeziny. Natomiast kopalnia Julian w momencie nadawania nazwy fedrowała jako Zakład Górniczy Piekary.
Pięć lat później po piekarskich radnych podobną nazwę wprowadzili w swoim mieście radni Sosnowca. Uchwała nr 232/XXI/2015 Rady Miejskiej w Sosnowcu z dnia 29 października 2015 r. wprowadziła na mapę miasta rondo Kopalni Niwka-Modrzejów. Tę nazwę otrzymało rondo istniejące w miejscu, gdzie zbiegają się ulice Juliana Tuwima, Wojska Polskiego, Wygoda i Konstytucji. Upamiętniono w ten sposób kopalnię postawioną w stan likwidacji pod koniec XX wieku. Siedemnaście lat po zakończeniu wydobycia na wspomnianym rondzie ustawiona została wysoka, kilkumetrowa konstrukcja wyobrażająca lampę górniczą.
Dwa kopalniane ronda znajdują się w Mysłowicach. To rondo Górników Kopalni Wesoła oraz rondo Górników Kopalni Mysłowice. To drugie znajduje się na skrzyżowaniu ulic Katowickiej i Bytomskiej i nazwane tak zostało we wrześniu 2013 r. decyzją radnych miejskich. Rondo upamiętniające KWK Wesoła znajduje się natomiast u zbiegu ulic Powstańców Śląskich i Kopalnianej. Na Barbórkę w 2015 r. odbyło się tam oficjalne otwarcie. Na rondzie ustawione zostało, pomalowane na czerwono, koło wyciągowe z wieży jednego z szybów.
Dwa ronda o tematyce górniczej mogła mieć Ruda Śląska, ale na razie ma tylko jedno. To rondo Górników, na którym spotykają się ul. Obrońców Westerplatte, Piotra Niedurnego i Odrodzenia. Rondo to mieści się na południe od zabudowań likwidowanej kopalni Pokój. Na rondzie ustawiony został zresztą wózek górniczy z wymalowanym na burcie napisem: Ostatnia tona węgla KWK Pokój 2021.
W 2013 r. niektórzy mieszkańcy Rudy Śląskiej chcieli, aby rondo u zbiegu ulic Rolniczej, Halembskiej i 1 Maja nazywało się rondem Ofiar Katastrof Górniczych. Ostatecznie została nazwa rondo Lecha i Marii Kaczyńskich, czyli pary prezydenckiej, która też zginęła w katastrofie, tyle że lotniczej na terenie Rosji. Argumentowano wówczas, że Lech Kaczyński odwiedził miasto tylko dwa razy, co stało się zresztą w związku z katastrofą górniczą w KWK Halemba.
Dosyć ogólną nazwę rondo Górników przyjęto nie tylko w Rudzie Śląskiej. Taką nazwę spotkać można np. na planie miasta Turek czy w Gliwicach. W tym drugim mieście intencjonalnie ma ono się odnosić do pobliskiej KWK Sośnica, bowiem znajduje się ono u zbiegu ulic Kujawskiej i Błonie. Ta ostatnia ulica prowadzi w kierunku kopalni. Rondo powstało w 2014 r., a nazwę nadano mu rok później.
Odwrotna chronologia miała miejsce w Głogowie. Tam najpierw ustalono nazwę rondo Górników, a dopiero potem przystąpiono do jego budowy. Zgodnie z planem ma ono zostać włączone do układu komunikacyjnego miasta w marcu 2024 r. Ozdobą na środku ronda ma być wózek górniczy, przekazany miastu przez należący do KGHM Zakład Górniczy Rudna. Głogowskie rondo Górników powstaje na skrzyżowaniu ul. Piłsudskiego, Legnickiej i Poniatowskiego, czyli na drodze wyjazdowej z Głogowa do Polkowic.
Bardziej rozbudowane nazwy przyjęto w innych miejscowościach zagłębia miedziowego. I tak w Lubinie w 2020 r. pojawiło się rondo im. Przedsiębiorstwa Budowy Kopalń PeBeKa, znajdujące się przy ul. Marii Skłodowskiej-Curie. Rondo wraz z nową nazwą zmieniło wystrój. Usypano na nim 27 ton grysu w kolorach czarnym, białym i czerwonym. Na rondzie umieszczono logotyp przedsiębiorstwa patronującego temu miejscu wykonany z metalu. Zasadzono też rośliny cebulowe.
Przed dylematem odnośnie zaproponowanych nazw rond stanęli swego czasu polkowiccy radni. Stowarzyszenie Lepsze Polkowice zgłosiło propozycję nazwy rondo im. Ratowników Górniczo-Hutniczych Polskiej Miedzi, natomiast mieszkańcy wsi Sobin – rondo Górników i Ratowników Polskiej Miedzi. Obie nazwy uznano za zbyt długie, ale znaleziono kompromisowe wyjście. Uchwałą nr XXV/367/17 Rady Miejskiej w Polkowicach z dnia 18 grudnia 2017 r. w sprawie nazwy ronda w Polkowicach przyjęto nazwę rondo Górników Polskiej Miedzi; dla oznaczenia ronda położonego w granicach działek: 68/1, 465/3, 466/2, 467/2, 861 i cz. 69 obręb 4 miasto Polkowice. Natomiast rondo w Sobinie otrzymało nazwę rondo Ratowników Polskiej Miedzi.
Różnice zdań co do proponowanej nazwy występowały również w Starachowicach, a dotyczyły ronda u zbiegu ulic Szkolnej, Iglastej i łącznika w stronę ulicy Batalionów Chłopskich. Na sesji Rady Miejskiej 31 sierpnia 2018 r. głosowano dwie propozycje nazw. Odpadła ta, aby było to rondo Bolesława Papiego. W drugim głosowaniu przyjęto nazwę rondo Górników Starachowickich. Górniczą nazwę popierali mieszkańcy w konsultacjach, natomiast kontrpropozycja wyszła ze strony radnych.
Takich kontrowersji nie było w Wieliczce, gdzie na początku grudnia 2016 r. zaczęła obowiązywać nazwa rondo Górników Wielickich. Odnosi się ona do ronda istniejącego w miejscu zbiegu ulic Juliusza Słowackiego, Adama Asnyka, Gdowskiej i Lednickiej.
Są i takie ronda, których nazwy skłaniają do refleksji nad smutnymi wydarzeniami z życia górników. Do takiej kategorii zaliczyć można rondo im. Strajku Górników KWK Piast – 1981 w Bieruniu. Znajduje się ono w ciągu drogi krajowej nr 44 Gliwice – Bieruń – Kraków, obok wjazdu na teren KWK Piast-Ziemowit Ruch Piast.
Innym przykładem mogą być ronda upamiętniające żołnierzy pracujących przymusowo w kopalniach w czasach Polski Ludowej w XX wieku. Nazwę takiego ronda w lipcu 2010 r. przegłosowali radni w Zabrzu na wniosek Związku Represjonowanych Politycznie Żołnierzy-Górników. Dzięki tej inicjatywie rondo Żołnierzy-Górników pojawiło się koło hurtowni Makro.
W Bydgoszczy podobną uchwałę przyjęli radni 22 lutego 2017 r. odnośnie ronda na skrzyżowaniu ulic Modrzewiowej i Sułkowskiego. Wnioskodawcą była również ta sama organizacja zrzeszająca represjonowanych górników.
Ponad dwa lata później rondo Represjonowanych Żołnierzy-Górników trafiło na mapę Lublina. Taką nazwę określiła Uchwała nr 287/VIII/2019 Rady Miasta Lublin z dnia 1 lipca 2019 r. na określenie ronda u zbiegu ulic Diamentowej i Krochmalnej. Rondo to określane bywa jako jedno z mniej bezpiecznych skrzyżowań dla uczestników ruchu drogowego w mieście, ze względu na notowane tam kolizje i wypadki.
Jak dotąd nie nadano żadnemu rondu nazwy upamiętniającej konkretną kopalnię lub górników w takich miastach o górniczych tradycjach, jak np.: Bytom, Chorzów, Katowice, Dąbrowa Górnicza, Rybnik czy Wałbrzych.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.