W kopalni Pniówek zainwestowano w nową komorę regeneracji materiałów. Odzyskiwana w niej stal, która miała zostać zezłomowana - zostaje ponownie wykorzystana. Zaawansowana technologicznie maszyna, podczas jednej doby umożliwia zregenerowanie około 420 m.b. obudowy chodnikowej o łącznej masie 13 440 kg - poinformowali przedstawiciele Jastrzębskiej Spółki Węglowej.
Nowa komora regeneracji materiałów pochodzących z odzysku powstała na poziomie 1000 w miejscu byłego osadnika.
– Dostosowanie tego miejsca do nowych zastosowań zrealizowaliśmy systemem gospodarczym, wykorzystując wiedzę i doświadczenie pracowników kopalni – mówi Marcin Mikołajczyk, dyrektor techniczny KWK Pniówek.
Inwestycję rozpoczęto w październiku 2022 roku. W pierwszym etapie wyburzono mury oraz usunięto infrastrukturę starego osadnika. Następnie wykonano kanał rząpia dla giętarko-prostowarki, dzięki któremu możliwe jest wykonanie prac konserwacyjnych oraz wymiana elementów zabezpieczających urządzenie przed przeciążeniem.
Oparciem dla maszyny jest zbrojona, betonowa płyta. Cała 80-metrowa komora regeneracji została wzmocniona podciągiem stalowym, a odcinek 15 m pokryto betonem natryskowym. Komora na całej długości została oświetlona, wybiałkowana, a posadzkę pokryto wylewką betonową.
Dopełnieniem całości była zabudowa systemu transportu opartego o ciągnik manewrowy z wciągarkami hydraulicznymi. Po zamontowaniu giętarko-prostowarki ODP-6 oraz stołów warsztatowych w kwietniu 2023 roku przeprowadzono próby ruchowe i niezbędne odbiory z udziałem producenta maszyny, które zakończyły się pozytywnie. Od tego czasu komora regeneracji materiałów rozpoczęła pracę.
– Giętarko-prostowarka ODP-6 to zaawansowana technologicznie maszyna. Prostowanie elementów obudowy odbywa się poprzez walcowanie, co przywraca im niemalże idealny kształt. Tak dobry efekt końcowy regeneracji nie był osiągalny w innych dotychczasowo stosowanych maszynach. Wysoka jakość parametrów wytrzymałościowych uzyskiwanych prostek obudowy stalowej została potwierdzona badaniami Instytutu Badawczego GIG. To w kopalni Pniówek nowa jakość w procesie prostowania obudowy – wyjaśnia Sebastian Derbis, kierownik robót górniczych pod ziemią w KWK Pniówek.
Obecnie praca w komorze odbywa się w systemie 3-zmianowym. Każda zmiana jest w stanie dokonać regeneracji 40 elementów obudowy o profilu V32 i długości 3,5 m, co pozwala na zregenerowanie 420 m.b. obudowy na dobę. Masa jednego metra bieżącego obudowy o profilu V32 wynosi 32 kg, tak więc łączna masa regenerowanej w ciągu doby obudowy wynosi 13 440 kg.
Cena zakupu 1 m.b. nowej obudowy przy obecnym poziomie cen wynosi 131,84 zł netto, a cena złomu sprzedawanego przez kopalnię do huty wynosi 1,28 zł netto / kg. Tak więc z 1 m.b. sprzedanej obudowy złomowej kopalnia przy odsprzedaży złomu odzyskuje 40,96 zł netto. Porównując skalę opłacalności sprzedaży obudowy złomowej do jej regeneracji przy poziomie odzysku 420 m.b. / dobę kopalnia zyskuje 38 169,60 zł oszczędności na dobę, bez uwzględnienia kosztów pracy. Po uwzględnieniu kosztów pracy kopalnia zyskuje 30 690,60 zł oszczędności na dobę, nie ograniczając dodatkowo przepustowości i pracy szybu. Przy tych założeniach czas zwrotu kosztów zakupu nowatorskiej maszyny nastąpi już po 6 miesiącach użytkowania.
– W nowej komorze nie tylko prostuje się obudowę. Tutaj zajmujemy się także regeneracją strzemion do łączenia obudowy ŁKWH V29 i V32, łączników SD V29 i V32, rozpór do obudowy, zawiesi do tras kolejek podwieszanych, konstrukcji, krążników przenośników taśmowych i wielu innych drobnych elementów – mówi Mariusz Bujok, sztygar zmianowy z oddziału regeneracji materiałów i obudowy.
Dodaje: – Mając na uwadze osiągnięcie jak największej efektywności prac prowadzonych w komorze regeneracji materiałów wszystkie stanowiska pracy zostały wyposażone w zakrętak pneumatyczny, a prace transportowe oraz załadunkowo-rozładunkowe prowadzone są przy użyciu ciągnika manewrowego wyposażonego w hydrauliczne urządzenia dźwignicowe.
Kopalnia Pniówek poprzez szczegółowo przemyślaną inwestycję w technologicznie innowacyjną i kompleksowo wyposażoną komorę regeneracji obudowy chodnikowej w wyrobiskach dołowych, stała się liderem wśród zakładów górniczych na krajowym rynku. Obecnie komora regeneracji cieszy się dużym zainteresowaniem zakładów górniczych z całego regionu, a kopalnia Pniówek chętnie dzieli się pozyskanymi doświadczeniami.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Menager- myślisz ,że ludzie na powierzchni pracowal by za darmo? Policz koszt transportu na powierzchnie i powrót + czas.
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu złamania regulaminu lub użycia wulgaryzmu.
Jakby zrobili tą regenerację na powierzchni to by wtedy oszczędzili. Tak płacą za regenerację pracownikom dołowym, wszystkie wymagane ustawą przywileje - ci ludzie w świetle prawa wykonują pracę górniczą i należy im się barbórka, 14-tka, i inne dodatki. Na powierzchni można by zatrudnić zwykłych pracowników, nie było by ograniczenia miejsca szerokością wyrobiska, zwiększyli by wydajność ze 2 razy.
Siwulec na Bobrku i tak więcej i lepiej robi
W latach 90-tych na kopalni ,,Ślask' w Rudzie Śląskiej tez powstał warsztat regeneracji. Funkcjonował gdzieś do roku 2010 . W tamtym czasie dzięki niemu kopalnia mogła prowadzić wiele prac mimo zawirowań z materiałami na rynku.
Na KWK Sośnica też działa taka giętarnia, tylko że chłopaki pchają złom od skrzyżowania bo bombi boi się że go kolejka ominie jak wjedzie do środka.
Ludzie, którzy pracują w tej komorze gdzie kiedyś były osadniki wód dołowych...zażądajcie od kirownictwa kopalni, bhp, SIP o rzetelne badanie wysokości promieniowania. Wody dolowe a szczególnie osady z wód dołowych są bardzo promieniotwórcze...
W 1977 roku jako młody chłopak zacząłem pracę na KWK Pniówk..wtedy XXX lecia PRL na odz GL..ma poziomie 580 m pod ziemią na tym poziomie była też komora regeneracyjna .. Dziś po tych latach bardzo miło wspominam prawie 28 lat pracy na najlepszej kopalni w Europie...pozdrawiam wszystkim obecnych pracowników tej kopalni i nie tylko .. Życzę bezpiecznej pracy
Prawda że na Marcelu komora już istnieje 20lat
Na Marcelu jak kierownik wkurzył załogę jednego dnia zrobili 120 sztuk obudowy. Dyrektor dzwonił po innych kopalniach i robią 35 - 40 sztuk. Kierownik musiał się z tego tłumaczyć czamu zrobili 120 sztuk