O tym, że w kopalniach węgla kamiennego pracowały w przeszłości konie, wiadomo powszechnie. Ale oprócz nich górnicy korzystali także z pomocy innych zwierząt.
Rola koni w górnictwie podziemnym jest znana. Na kanwie pracy tych zwierząt pisarz Gustaw Morcinek napisał znaną w XX wieku powieść „Łysek z pokładu Idy”. Konie wykorzystywane były do ciągnięcia wózków z węglem, wyręczając ludzi. Później te szlachetne zwierzęta zastąpione zostały w kopalniach przez lokomotywy.
Praca koni została upamiętniona w niektórych podziemnych trasach turystycznych, np. w Kopalni Guido w Zabrzu czy w Dawnej Kopalni w Nowej Rudzie. W wyrobiskach zostały umieszczone kukły końskie, odtworzono też wygląd końskich stajni.
- W kopalni pokazaną mamy plastikową makietę konia – potwierdza Sylwia Kapłon z Dawnej Kopalni w Nowej Rudzie.
Poza końmi górnicy korzystali z pomocy kanarków. Nie miały jednak one umilać pracy śpiewem czy pięknym wyglądem. Kanarki ze względu na wrażliwość na toksyczne lub wybuchowe gazy ulatniające się w wyrobiskach górniczych ostrzegały górników przed niebezpieczeństwem zatrucia. Klatki z kanarkami umieszczano w miejscach, gdzie wentylacja była nienajlepsza, np. w ślepych przodkach. Wystarczyło tylko od czasu do czasu obserwować zachowanie ptaków. Gdy ptak stroszył pióra, lub spadał z żerdzi, na której siedział było wiadomo, że wydzielają się niebezpieczne gazy z calizny.
W kopalnianych stajniach sąsiadami koni bywały koty. Miało to praktyczne znaczenie. Koty zajmowały się polowaniem na gryzonie, takie jak myszy i szczury. Gryzonie bowiem często przeszkadzały w pracy i podjadały paszę przeznaczoną dla koni. W Wielkiej Brytanii koty używane były do tego celu jeszcze na początku XXI wieku.
W kopalnianych wyrobiskach spotkać można jeszcze inne gatunki zwierząt. Sztolnia Czarnego Pstrąga w Tarnowskich Górach zawdzięcza swą nazwę rybom, jakie zostały w niej znalezione w połowie XX wieku w trakcie przygotowań do uruchomienia podziemnej trasy turystycznej. Jako że były to czasy powszechnych niedoborów w gospodarce socjalistycznej, kilka ryb zostało wówczas złowionych w celu przygotowania posiłku na wieczerzę wigilijną.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.