Kopalnia Silesia przygotowuje koncepcję zmian techniczno-organizacyjnych. To odpowiedź na coraz bardziej widoczny kryzys na rynku węgla. Przedstawiciele kopalni zaznaczają, że zmiany nie będą wiązały się ze zwolnieniami wśród załogi własnej i jednoznacznie dementują plotki o możliwej likwidacji zakładu.
Zmniejszające się zapotrzebowanie na węgiel oraz niskie ceny tego surowca coraz bardziej doskwierają kopalniom. Kryzys nie ominął też PG Silesia, czyli największej prywatnej kopalni węgla w Polsce, która znajduje się w Czechowicach-Dziedzicach. Wśród załogi pojawiły się plotki o możliwych zwolnieniach, a nawet groźbie likwidacji zakładu. Przedstawiciele spółki jednoznacznie je dementują.
„W ostatnim czasie pojawiły się w przestrzeni publicznej różne informacje dotyczące przyszłości naszej kopalni. Z tego powodu Zarząd Przedsiębiorstwa Górniczego „Silesia” informuje, iż w związku z trudną sytuacją na rynku węgla (bardzo ograniczony popyt na węgiel energetyczny, niskie ceny) opracowywana jest koncepcja zmian techniczno-organizacyjnych w przedsiębiorstwie. Ma to na celu reagowanie na obecną sytuację poprzez pełne i elastyczne wykorzystanie posiadanych mocy produkcyjnych w celu płynnego dostosowania wydobycia do wielkości możliwej sprzedaży” – napisał pod koniec lipca w informacji dla załogi prezes PG Silesia Marek Celmer.
„Zaznaczam, iż w chwili obecnej żadne z rozpatrywanych rozwiązań nie przewiduje zwolnień wśród zatrudnionej załogi własnej. Rozpatrywane są koncepcje dotyczące kolejności eksploatowania ścian i drążenia przodków oraz ograniczania kosztów energii, materiałów i usług. Kierownicy działów ruchu zostali zobowiązani do przedstawienia odpowiednich propozycji zmian, mających na celu lepsze gospodarowanie posiadanymi środkami” – podkreślił dalej szef PG Silesia.
Jak zaznacza przewodniczący „Solidarności w PG Silesia Grzegorz Babij, przedstawiciele strony społecznej otrzymali również zapewnienie, że zmiany nie będą wiązały się ze zwolnieniami załogi własnej.
– Ceny węgla poleciały na dół, natomiast koszty zostały na tym samym poziomie co w zeszłym roku. Dlatego dzisiaj musimy szukać jakichś sposobów na obniżenie tych kosztów. Natomiast nie będzie to dotyczyło wynagrodzeń pracowników lub ich zwolnień – mówi szef „S” w PG Silesia.
Załoga PG Silesia liczy obecnie ok. 1350 osób. Natomiast dodatkowo ok. 500 osób pracujących na rzecz kopalni jest zatrudnionych w firmach zewnętrznych.
– Mam nadzieję, że ich też nie dotkną zwolnienia – dodaje Babij.
Właścicielem PG Silesia jest Grupa Bumech. Na początku 2021 roku Bumech kupił czechowicką kopalnię od czeskiego koncernu EPH. W minionym roku kopalnia wyprodukowała ok. 1,4 mln ton. Silesia jest największą prywatną kopalnią węgla kamiennego w Polsce.
Kryzys na rynku węgla dotyka prawie wszystkie polskie kopalnie wydobywające węgiel energetyczny. Pod koniec lipca br. Lubelski Węgiel Bogdanka poinformował o obniżeniu tegorocznego celu produkcyjnego – z 8,3 mln ton do 7 mln ton węgla handlowego. Jak wskazali przedstawiciele górniczej spółki, powodem jest zmniejszenie zapotrzebowania na węgiel ze strony elektrowni. Na problemy związane z odbiorami węgla przez energetykę wskazują również związkowcy z innych spółek – np. PGG czy Taurona Wydobycie.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Od kiedy w Polsce jest kryzys węglowy? Pierwszy raz słyszę a wczoraj czytałem, że zaległe premie mają wypłacać. Sami się wykończycie. Szkoda słów i pisania. Nie wspominam o ostatnich nagrodach w JSW. Ceny węgla i te nagrody to rozbój na nas w biały dzień.