Od wiosny w Muzeum Inżynierii i Techniki w Krakowie prezentowana jest wystawa zatytułowana Miasto. Technoczułość. Przedstawia ona rozwój techniki, w tym także rolę i znaczenie węgla w wytwarzaniu energii.
Za przełomowe wydarzenie w rozwoju przemysłu oraz środków lokomocji w XIX i XX w. można uznać umiejętność pozyskania i wykorzystania energii zgromadzonej w paliwach kopalnych, między innymi w węglu. Tematyka energii w różnych jej postaciach obecna jest w większości działów wystawy w krakowskim muzeum.
– To dzięki wykorzystaniu energii cieplnej powstającej w procesie spalania drewna i węgla mogły działać maszyny parowe, będące krokiem milowym w rozwoju cywilizacyjnym. Na wystawie pokazujemy maszynę parową wykorzystywaną w rolnictwie, tak zwaną lokomobilę. Maszyny parowe wpłynęły na rozwój wszystkich dziedzin życia, m.in kolei, o której opowiadamy na wystawie. Węgiel jest źródłem energii, z której pozyskujemy prąd elektryczny zasilający m.in. oświetlenie uliczne i domowe, polecam tu prezentowane na wystawie: lampy uliczne i żarówki. Warto wspomnieć o roli silników elektrycznych napędzających maszyny rzemieślnicze, przemysłowe, w tym drukarskie prezentowane na wystawie oraz wszystkie udostępnione domowe urządzenia elektryczne - wylicza Edyta Gajewska z Działu Promocji Muzeum Inżynierii i Techniki w Krakowie.
Wykorzystanie energii ciepła powstającej w procesie spalania węgla pokazane jest na wystawie w częściach poświęconych ogrzewaniu i ciepłownictwu. Prezentowany tam jest np. bojler opalany węglem, w którym przygotowywano ciepłą wodę użytkową, oraz urządzenia z systemów ciepłowniczych.
Z węgla wytwarzano również gaz, a w Krakowie działo się tak od lat 60. XX w. Na wystawie prezentowane są urządzenia, które zasilane były gazem węglowym, tzw. gazem miejskim, np.: kuchenki gazowe New World, Senking, Junker & amp; Ruh, żelazko na gaz, grzejnik gazowy służący do ogrzewania pomieszczeń „Clamond”, gazowy piec kąpielowy Atis czy piec gazowy Neptun PAK 13T.
Wystawa ma jeszcze jedną zaletę. Na przekór trendowi obecnemu np. w kilku podziemnych trasach turystycznych, twórcy wystawy nie epatują tutaj elektronicznymi wynalazkami, ekranami dotykowymi i innymi tego typu interaktywnymi sprzętami. Praktyka pokazuje, że zbyt mocno absorbują one uwagę szczególnie młodych odbiorców, odciągając ich tym samym od treści samej wystawy.
Bezdyskusyjnie najsłabszym elementem muzeum jest... szatnia. Każdy przychodzący musi schować swój plecak, torbę czy odzież w szafce zamykanej na kod czterocyfrowy. To chybione rozwiązanie. Pracownicy recepcji muzeum muszą wielokrotnie w ciągu dnia przychodzić do szatni i pomagać ludziom otworzyć bądź zamknąć niezbyt sprawne szafki. Zapytaliśmy, czy muzeum planuje zastąpić obecne szafki tradycyjnymi, zamykanymi na klucz, jakie od lat sprawdzają się np. w Archiwum Akt Nowych w Warszawie czy w Bibliotece Śląskiej w Katowicach.
– Oczywiście dostrzegamy problem i zlecamy na bieżąco naprawy gwarancyjne, szafki są bowiem objęte gwarancją wykonawcy. Wszelkie poprawki i modyfikacje muszą być wykonywane przez firmy zewnętrznych, a termin napraw – mimo naszych monitów - nie zawsze jest natychmiastowy. Dziękujemy za wszelkie sugestie, jednak informujemy, że jako instytucja publiczna nie możemy obecnie wydać pieniędzy na zakup innych szafek. Wykorzystujemy uprawnienia gwarancyjne z umowy - odpowiada Edyta Gajewska z Działu Promocji Muzeum Inżynierii i Techniki w Krakowie.
Wystawa Miasto. Technoczułość udostępniona została zwiedzającym 31 marca 2023 r. Muzeum Inżynierii i Techniki w Krakowie, we wnętrzach którego otwarto ekspozycję, znajduje się na terenie starej, przedwojennej zajezdni tramwajowej, okazjonalnie wykorzystywanej zgodnie z pierwotnym przeznaczeniem.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.