Utrzymuje się niska aktywność krajowego przemysłu - wskazał Adam Antoniak z ING Banku Śląskiego komentując dane GUS. Dodał, że nie można wykluczyć spadku PKB w II kwartale br. w ujęciu rocznym, ale druga połowa roku powinna być nieco lepsza dla polskiej gospodarki.
Jak podał w czwartek Główny Urząd Statystyczny, produkcja przemysłowa w czerwcu br. spadła o 1,4 proc. rdr, a w porównaniu z poprzednim miesiącem wzrosła o 1,2 proc.
Ekonomista ING Banku Śląskiego zwrócił uwagę, że produkcja w przetwórstwie obniżyła się o 0,7 proc. r/r, po spadku o 2,3 proc. r/r w maju, a najgłębsze spadki odnotowano w wydobywaniu węgla (-31,6 proc. r/r) i produkcji branży chemicznej (-20,4 proc. r/r). Na tym tle dobrze wygląda produkcja w branżach eksportowych: samochodów (+19,7 proc. r/r), urządzeń elektrycznych (+9,7 proc. r/r), maszyn i urządzeń (+7,1 proc. r/r). Utrzymuje się wzrost produkcji dóbr inwestycyjnych (+11,0 proc. r/r), co z optymizmem pozwala patrzeć na wyniki inwestycji - podał.
Jak wskazał, inflacja PPI obniżyła się w czerwcu do 0,5 proc./r/r wobec 2,8 proc. r/r w maju. Zauważył, że w porównaniu do maja ceny producentów spadły o 0,7 proc. m/m, a ceny w przetwórstwie o 0,6 proc. m/m. W przypadku przetwórstwa spadek poziomu cen obserwujemy od listopada ubiegłego roku. Utrzymuje się niska aktywność krajowego przemysłu, a PMI sugeruje dalszy spadek nowych zamówień w przetwórstwie - zaznaczył Adam Antoniak.
Jego zdaniem widać jednak symptomy stopniowej stabilizacji. Wskazał, że dane za maj zostały zrewidowane z -3,3 proc. r/r do -2,8 proc. r/r, a czerwcowy wynik przemysłu okazał się nieco lepszy od oczekiwań. Zaznaczył, że nieco lepszy od oczekiwań okazał się także wynik produkcji budowlanej (+1,5 proc. r/r).
Wprawdzie nadal nie można wykluczyć, że w II kw. 2023 nadal mieliśmy do czynienia ze spadkiem PKB w ujęciu rocznym (nasz obecny scenariusz bazowy: 0,0 proc. r/r), jednak druga połowa roku powinna być nieco lepsza dla polskiej gospodarki - poinformował Antoniak.
Dodał, że analitycy ING liczą na stopniową odbudowę konsumpcji. Antoniak zwrócił uwagę, że osłabieniu popytu na wyroby polskiego przemysłu towarzyszy szybka dezinflacja cen producentów. Inflacja PPI obniżyła się z 25,6 proc. r/r w połowie 2022 w okolice zera obecnie, a najbliższe miesiące najprawdopodobniej przyniosą deflację - ocenił.
Sprzyja temu - jak wskazał - wygasanie szoku energetycznego, co ogranicza również presję na ceny innych niż energia wyrobów. Zauważył, że wyraźnie wyhamował np. wzrost cen produkcji artykułów spożywczych, co - jego zdaniem - będzie sprzyjało dalszej dezinflacji cen konsumpcyjnych.
Antoniak z ING Banku Śląskiego ocenił, że wolniejszy wzrost cen i osłabiona koniunktura powodują gotowość Rady Polityki Pieniężnej do obniżek stóp procentowych po wakacjach. Nasz scenariusz bazowy zakłada dwie obniżki stóp procentowych o 25pb przed końcem tego roku (najprawdopodobniej we wrześniu i październiku). Jednocześnie przy zaprezentowanym przez NBP w lipcowej projekcji profilu inflacji przestrzeń do obniżek stóp jest wyraźnie niższa niż wyceniana obecnie przez rynek - poinformował ekonomista.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.