Z początkiem tygodnia w Trzebini rozpoczęły prace pompy głębinowe, które mają za zadanie wypompowywanie wód gruntowych i wyhamowanie procesu podnoszenia się poziomu lustra wody, co jest jedną z głównych przyczyn powstawania zapadlisk. W czwartek, 1 czerwca, w miejscu zainstalowania pomp odbył się briefing z udziałem wiceministra aktywów państwowych Marka Wesołego, w czasie którego mówiono o sytuacji w Trzebini.
- Zostały uruchomione pompy, które pracują od poniedziałku, badamy lustro wody i mamy nadzieję, że ten zabieg, który ma spowodować zatrzymanie tego zjawiska, przyniesie oczekiwane skutki – żywimy co do tego olbrzymią nadzieję – powiedział dziennikarzom wiceszef MAP.
Dodał, że jest duże prawdopodobieństwo, że takie działania sprawią, że na terenie Trzebini nie będzie dochodzić do takich zjawisk jak zapadliska.
Wiceminister podkreślił, że działania w tym przypadku są prowadzone dwutorowo. Z jednej strony wysiłki skupiają się na ustabilizowaniu terenu, a z drugiej są adresowane do mieszkańców, by wypracować rozwiązania pomocowe dla nich.
- Mierzymy się z trudnościami wywołanymi płytką eksploatacją kopalni Siersza. Usuwamy skutki, które powstają i staramy się zapobiegać temu, aby nie wydarzyło się nic więcej, aby mieszkańcy czuli się bezpiecznie. Staramy się robić wszystko, aby zabezpieczyć ich codzienność. Staramy się wypracować najlepsze rozwiązania zarówno pomocowe, jak i rozwiązania, które mają doprowadzić do takiej sytuacji, aby życie w tym miejscu przestało nieść ze sobą jakiekolwiek zagrożenia. Dziękuję wszystkim służbom, które są mocno zaangażowane – zaznaczył wiceminister aktywów państwowych Marek Wesoły.
W briefingu udział wzięli także wojewoda małopolski Łukasz Kmita, burmistrz Trzebini Jarosław Okoczuk, szefowie Spółki Restrukturyzacji Kopalń: prezes Janusz Smoliło i wiceprezes Piotr Bojarski. Wojewoda zwrócił uwagę na kwestie likwidacji kopalni przed laty i sposoby, w jaki zostało to wykonane.
- Dzisiaj służby państwowe, a w sposób szczególny SRK, muszą nadrabiać zaniechania, które powstały w końcówce lat 90., kiedy zdecydowano się na taki rabunkowy sposób likwidacji kopalni. Nikt wtedy nie myślał, jak to lustro wody będzie się podnosiło, a mieszkańcy będą musieli zmagać się z przeciwnościami - ocenił Kmita.
- Jako przedstawiciel trzebińskiego samorządu zawsze podkreślałem i dalej zaznaczam, że najważniejsze jest bezpieczeństwo mieszkańców. Mieszkańców, którzy dzisiaj borykają się z problemem błędnie podjętych decyzji w przeszłości. Mamy świadomość, że nie jesteśmy w stanie w ciągu jednego roku uporać się z problemem, który przez 200 lat narastał. Jestem przekonany, że uczestnicząc w pracach zespołów przy koordynacji ministra Dziadzio, ministra Wesołego i wojewody, że zaangażowane zostały najlepsze służby, jakimi dysponuje Polska, w tym naukowcami, jakimi jesteśmy w stanie się poszczycić, którzy poprzez bardzo ostrożne, rozsądne i dogłębne analizy wskazują te metody, które powodują, że w końcu w Trzebini będziemy się czuć bezpiecznie. Nie będziemy zaskakiwani tymi zdarzeniami – stwierdził burmistrz Trzebini Jarosław Okoczuk.
Prezes SRK Janusz Smoliło opowiedział natomiast o zadaniach jakie ma do wykonania pompownia w szybkim tempie zbudowana przez spółkę. Wydajność urządzeń w niej zamontowanych wynosi 5 m sześc. na minutę. Jedna pompa pracuje w ruchu ciągłym, druga pełni natomiast rolę rezerwowej. Ciągłe pompowanie utrzymuje odpowiedni poziom wody. Woda trafia do rzeki Kozi Bród, a jej parametry są monitorowane.
- Dziękuję panom ministrowi i wojewodzie za pomoc w tematach proceduralnych. Bez niej nie byłoby tak szybkiej realizacji tego zadania. Mamy nadzieję, że te pompy wyhamują poziom podnoszenia się lustra wody, co zastopuje proces powstawania zapadlisk. Nie można wykluczyć, że one nie będą powstawały, bo będą, ale nie z takim natężeniem jak do tej pory – podkreślił prezes zarządu SRK Janusz Smoliło.
Przypomnijmy, że SRK otrzymała w marcu 2023 r. ekspertyzę wskazującą możliwości zatrzymania procesu podnoszenia się zwierciadła wody w górotworze, poprzez pompowanie wód z zatapianych wyrobisk przy użyciu pomp umieszczonych w piezometrach. W związku z tym wykonano „Projekt robót geologicznych”, zatwierdzony 15 maja prawomocną decyzją marszałka województwa małopolskiego.
Prace związane z budową infrastruktury technicznej przebiegały bardzo szybko. Zainstalowano pompy z układem sterowania i wyposażeniem. Wybudowano rurociąg tłoczony z infrastrukturą techniczną łączący oba piezometry (otwory obserwacyjne), które zostały udrożnione do nominalnej średnicy i głębokości. Wyczyszczono także kanał wód przemysłowych o długości ok. 2100 metrów oraz studzienki rewizyjne i przepusty. Nie jest określony termin czas jej działalnośc, ponieważ jej głównym zadaniem jest stałe utrzymywanie wód gruntowych na poziomie ok. 307 m n.p.m.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Czyli drugi raz zostanie naruszony stan równowagi