- Jesteśmy na ostatnim odcinku uruchomienia Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego – wskazał Marek Wesoły, wiceminister aktywów państwowych. Jak ocenił NABE rozpocznie działalność w drugiej połowie roku.
O tym, na jakim etapie są prace nad utworzeniem NABE, Marek Wesoły, wiceminister aktywów państwowych oraz pełnomocnik rządu do spraw transformacji spółek energetycznych i górnictwa, został zapytany podczas konferencji „Rola polityki surowcowej państwa w zapewnieniu bezpieczeństwa surowcowego Polski”, która odbyła się w środę (17 maja) w Warszawie.
Przypomnijmy, że nowy podmiot ma skupić aktywa węglowe, które obecnie na rynku są traktowane jako kotwica. Banki i instytucje finansowe nie chcą finansować żadnych projektów realizowany przez koncerny, które w swoich portfelach mają aktywa węglowe. Do NABE ma zostać przekazane ponad 70 bloków węglowych należących do czterech największych koncernów energetycznych - PGE, Tauronu, Enei i Energi. Wraz z elektrowniami do NABE mają również trafić kopalnie węgla brunatnego. Natomiast kopalnie węgla kamiennego docelowo mają znaleźć w innej państwowej spółce, natomiast aktywa ciepłownicze i kogeneracyjne mają pozostać w strukturach spółek ciepłowniczych.
Jak wskazał Wesoły utworzenie NABE to strategiczny projekt Ministerstwa Aktywów Państwowych.
- Obecnie jesteśmy na etapie budowania finansowania na wykonanie tego projektu – powiedział wiceszef MAP argumentując, że wydzielenie aktywów węglowych ze spółek energetycznych jest konieczne, aby te mogły starać się o finansowanie na działania transformacyjne i budowę nowych, zielonych źródeł energii.
- Źródła OZE są bardzo ważne, ale w naszej części Europy, w tym miejscu w którym my się znajdujemy, to są źródła niestabilne. Dlatego potrzebujemy zamiany naszej energetyki węglowej na inną stałą energetykę. W związku z tym potrzebne są olbrzymie inwestycje – argumentował Wesoły.
Jak wyliczył sama inwestycje w modernizację i przystosowanie sieci przesyłowych do nowego modelu energetycznego to koszt rządu 0,5 bln zł, natomiast inwestycje w energetykę atomową to wydatek ok. 1 bln zł.
- Tylko te dwa elementy, to jest 1,5 bln zł, które trzeba pozyskać i zainwestować, żeby zbudować nową energetykę. To olbrzymie wyzwanie przed energetyką – mówił wiceminister aktywów państwowych.
Zaznaczył, że nazwa NABE, w której jest mowa o bezpieczeństwie energetycznym jest nieprzypadkowa, bo energetyka węglowa jeszcze przez wiele lat będzie wykorzystywana zapewniając stabilne dostawy energii.
- Będziemy ją też wzmacniać i modernizować, aby nam zapewniła w czasie transformacji energię, tak aby Polska i Polacy mogli czuć się bezpiecznie, i aby nie groziły nam blackouty i brak energii. Nie da się przetransformować polskiej energetyki bez energetyki, którą my mamy. Musimy się opierać o nasze surowce jak najdłużej – powiedział Wesoły.
Jak dodał ostatnią kwestią w przypadku utworzenia NABE pozostała sprawa zbudowania finansowania.
- Myślę, że w tym roku będziemy się starali – chyba już raczej w drugiej połowie, aniżeli w pierwszej, aby to sfinalizować i aby wszystko mogło ostatecznie już zacząć funkcjonować. Jesteśmy na ostatnim odcinku uruchomienia NABE – zakończył Wesoły.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.