Mariusz Śliwiński podkreśla, że budynek D wchodzi w skład kompleksu budynków kopalni Piast w Bieruniu, a jednocześnie znajduje się przed kopalnianą bramą, powstanie izby pamięci w tym miejscu nie koliduje zatem z pracą w zakładzie. To miejsce dobrze skomunikowane, znajduje się przy nim plac autobusowy i parking. Na przekazanie obiektu w celach muzealnych wstępną zgodę wyrazili przedstawiciele zarządu PGG.
Na razie nie ma zgromadzonych zbyt wielu eksponatów. Na honorowym miejscu w Izbie Pamięci znajdzie się z pewnością drewniany krzyż, który w czasie strajku znajdował się w przepompowni. W Muzeum będą też dokumenty i zdjęcia związane ze strajkiem. Znajdą się także wspomnienia uczestników, być może także w formie multimedialnej. Rozmowy z nimi zostaną bowiem zarejestrowane w ramach projektu „Ocalić od zapomnienia”. Gdy do realizacji projektu będzie bliżej, wtedy też zostanie przeprowadzona zbiórka rzeczy związanych z tamtymi wydarzeniami.
Powstał pomysł, by w tym miejscu upamiętnić nie tylko najdłuższy podziemny strajk stanu wojennego, ale również wszystkie protesty w śląskim kopalniach w tamtym okresie.
– Takie rozwiązanie zaproponował szef Śląsko-Dąbrowskiego Regionu Solidarności Dominik Kolorz. Na wieść o stanie wojennym w 1981 roku strajkowały bowiem załogi wielu kopalń. Czasami strajk trwał jeden dzień, czasami kilka dni. Długo strajkowali też nasi koledzy na Ziemowicie. O nich się mniej mówi w przestrzeni publicznej, ale warto w takim miejscu te wydarzenia przypominać – dodaje Mariusz Śliwiński.
Trwający dwa tygodnie podziemny strajk w kopalni Piast w Bieruniu był najdłuższym tego typu protestem stanu wojennego. Był prowadzony 650 m pod ziemią i trwał od 14 do 28 grudnia 1981 r. Górnicy spędzili pod ziemią Boże Narodzenie i Wigilię, przy wstrzymanych dostawach żywności i gasnących lampkach.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.