Podpisaniem wspólnej deklaracji zakończyło się spotkanie europarlamentarzystów, związkowców oraz szefów spółek węglowych, które odbyło się w sobotę (25 marca) w Katowicach. Uczestnicy spotkania, w tym przede wszystkim europarlamentarzyści – co ważne, z różnych opcji politycznych – zadeklarowali, że podejmą wszelkie działania umożliwiające zmianę zapisów tzw. unijnego rozporządzenia metanowego, które w obecnym kształcie zagraża przyszłości kopalń.
Inicjatorami spotkania, w którym wzięli udział europarlamentarzyści i szefowie spółek węglowych, byli przedstawiciele strony związkowej – liderzy śląsko-dąbrowskiej „Solidarności”, Związku Zawodowego Górników w Polsce i PZZ „Kadra”, a jego celem było przygotowanie wspólnego planu działań mających zablokować zapisy unijnego rozporządzenia metanowego, które może się przyczynić do przyspieszonego zamknięcia kopalń.
Chodzi o procedowane w Parlamencie Europejskim rozporządzenie dotyczące redukcji emisji metanu. Zgodnie z proponowanymi zapisami, od 2027 roku w kopalniach węgla kamiennego miałaby obowiązywać norma emisji 5 ton metanu na 1000 ton wydobytego węgla, a od 2031 roku norma emisji 3 ton metanu na 1000 ton wydobytego węgla.
Jak podkreślają przedstawiciele branży węglowej, w przypadku większości polskich kopalń to normy nie do spełnienia, bo średnia emisja metanu wynosi od 8 do 14 ton na 1000 ton wydobytego węgla. Wejście w życie nowych przepisów oznaczałoby konieczność płacenia bardzo wysokich kar, które w praktyce wiązałoby się z koniecznością wcześniejszego zamknięcia kopalń.
Zamysłem związkowców było, aby konkretne działania w Parlamencie Europejskim i unijnych instytucjach podjęli politycy reprezentujący różne opcje polityczne, dlatego zaproszenia skierowali do wszystkich europosłów z regionu. W spotkaniu wzięli udział: byli premierzy Beata Szydło (PiS) oraz Jerzy Buzek (PO), Anna Zalewska (PiS), Jadwiga Wiśniewska (PiS), Izabela Kloc (PiS), Grzegorz Tobiszowski (PiS), Łukasz Kohut (Wiosna), Marek Balt (SLD). Stronę związkową reprezentowali przewodniczący śląsko-dąbrowskiej „Solidarności” Dominik Kolorz, przewodniczący górniczej „S” Bogusław Hutek, przewodniczący Związku Zawodowego Górników w Polsce Dariusz Potyrała, przewodniczący PZZ „Kadra” Dariusz Trzcionka, a spółki węglowe – prezes Polskiej Grupy Górniczej Tomasz Rogala i wiceprezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej ds. rozwoju Wojciech Kałuża.
– To było bardzo merytoryczne spotkanie. Udało nam się – i to przykład dla całej Polski – uniknąć sporów politycznych. Została podpisana wspólna deklaracja, w której wszyscy europosłowie deklarują się co do tego, że podejmą wszelkie możliwe działania, aby w swoich frakcjach doprowadzić do możliwości zmian rozporządzenia i żeby jego obecny kształt uległ takim zmianom, aby nie zagrażały one funkcjonowaniu polskiego przemysłu górniczego. Możliwości technicznych już wiele nie ma, ale są jeszcze pewne furtki, z których eurodeputowani będą chcieli – i taka deklaracja dziś padła ze strony wszystkich – skorzystać – argumentował Dominik Kolorz.
Nie chciał jednak doprecyzować, jakich konkretnych zmian w zapisach rozporządzenia oczekują przedstawiciele związków zawodowych argumentując, że to wymaga jeszcze wielu analiz ekonomicznych i technicznych.
Jak zapowiedział, na kolejne spotkanie związkowcy zaproszą przedstawicieli rządu – minister Annę Moskwę i premiera Mateusza Morawieckiego. – Niewątpliwie na obecnym etapie rząd Polski trzeba włączyć do tego procesu – zaznaczył Dominik Kolorz.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Pryma a prylis nie ufaj rządowi i związką bo się pomylisz!