Klub zapaśniczy dla dzieci ZKS TYTAN 92 Katowice nieopodal kopalni Staszic obchodzi w tym roku 31 lat. Jednak to miejsce już by nie istniało, gdyby nie Maciej Wysocki były górnik, a obecnie pracownik administracji z Kopalni Staszic-Wujek. Dzięki jego determinacji udało się klub reaktywować i obecnie zapasy w stylu klasycznym ćwiczy tam ponad czterdzieścioro dzieci i młodzieży, głównie dzieci pracowników kopalni - informują przedstawiciele Polskiej Grupy Górniczej.
- Historia tego klubu łączy się z mieszkańcami Giszowca, górnikami, dziećmi pracowników kopalń. Klub ma nawet barwy górnicze i duże zasługi w organizacji zawodów barbórkowych – mówi Maciej Wysocki, który dwa lata temu postanowił „wskrzesić” to miejsce, a jednocześnie promować zapasy tracące w ostatnich latach na popularności.
- Mamy tutaj dzieci i 5 letnie, i 17 latków. Są też dziewczyny, nasze gwiazdki, które motywują chłopaków do walki. To są dziewczyny z charakterami i radzą sobie bardzo dobrze, bo zapasy są sportem ogólnorozwojowym, łączącym elementy gimnastyki, akrobatyki i sztuki walki – wyjaśnia Wysocki.
Chociaż dzieci, po reaktywacji klubu, ćwiczą niespełna 2 lata, to już odnoszą sukcesy w zawodach. Z Mistrzostw Śląska w Zapasach w stylu wolnym młodzików i kadetów, a także młodziczek i kadetek, młodzi zawodnicy i zawodniczki z ZKS TYTAN 92 Katowice przywieźli kilka medali. Teraz przygotowują się do kolejnych zawodów zapaśniczych organizowanych przez GKS Katowice.
W klubie pracuje obecnie 4 trenerów, w tym Maciej Wysocki i jeszcze jeden górnik. Szkolą dzieci za darmo, uczestnictwo w klubie nic nie kosztuje, tłumaczą, że celem nadrzędnym jest podtrzymanie tradycji.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Wielki szacunek dla trenerów, trenowałem w 1993 roku w klubie Tytan, pamiętam pierwsze treningi , to były fajne czasy które pozostawiły w pamięci dobre wspomnienia związane z klubem.