W 2022 r. inspektorzy Okręgowego Inspektoratu Pracy w Katowicach przeprowadzili 8243 kontrole. Z protokołów, które sporządzili wynika, że aż 394 osoby zostały poszkodowane w wypadkach przy pracy w woj. śląskim. 53 ze skutkiem śmiertelnym, 93 z ciężkim uszkodzeniem ciała i 248 z obrażeniami lekkimi lub powodującymi czasową niezdolność do pracy. W wypadkach śmiertelnych i ciężkich górnictwo węgla kamiennego miało niestety spory udział.
W 2022 r. kontrolerzy Okręgowego Inspektoratu Pracy w Katowicach zastosowali 1942 postępowania mandatowe – na łączną kwotę ponad 2 700 000 zł. Postępowania dotyczyły głównie wykroczeń związanych z: naruszeniem przepisów dotyczących technicznego bezpieczeństwa pracy, niewypłacaniem lub nieterminowym wypłacaniem wynagrodzenia za pracę, nieprawidłowościami związanymi z rozliczaniem czasu pracy pracowników, niewydaniem lub nieterminowym wydaniem świadectwa pracy. Skierowali także 157 wniosków o ukaranie do sądu. Zarzuty dotyczyły: niewypłacania lub nieterminowego wypłacania wynagrodzeń za pracę, naruszenia przepisów dotyczących legalności zatrudnienia, naruszenia przepisów o czasie pracy, naruszenia przepisów o zakazie handlu w niedziele i święta. W 47 przypadkach skierowali zawiadomienia do prokuratury. Większość, bo 24, za utrudnienie lub udaremnienie kontroli.
Decyzje i kary
W wyniku przeprowadzonych czynności kontrolnych wydano ponad 35 tys. decyzji, w tym: ponad 20 tys. decyzji ustnych i ponad 15 tys. decyzji pisemnych, w tym 1070 decyzji płatniczych na łączną kwotę blisko 9 500 000 zł. W zakresie technicznego bezpieczeństwa pracy OIP wydał w ub.r.: 764 decyzje wstrzymania prac, 774 decyzje wstrzymania eksploatacji maszyn oraz 410 decyzji skierowania 1004 pracowników do innych zajęć.
Poza tym przyjęto 661 zgłoszeń dotyczących wypadków przy pracy, z czego zbadano 297 wypadków, w tym 31 zbiorowych. Wynika to z faktu, że inspektorzy pracy badają wypadki śmiertelne, ciężkie i zbiorowe, a część wpływających zgłoszeń dotyczyła m.in. wypadków komunikacyjnych bądź lekkich.
Jeśli chodzi o górnictwo, to inspektorzy pracy wskazują na nadgodziny jako duży problem trapiący tę branżę. Jest to zjawisko ściśle związane z brakiem kadr do pracy w kopalniach. W OIP w Katowicach działa Sekcja Górnictwa, która obejmuje swoim zakresem działania zarówno kopalnie podziemne, jak i odkrywkowe. Eksperci w niej zatrudnieni wyliczyli, że liczebność załóg górniczych musiałaby wzrosnąć średnio o 8 do 10 proc., żeby praca w nadgodzinach nie była konieczna. Tymczasem dzieje się inaczej, pracowników ubywa, a głód węgla w ostatnim czasie rośnie. Praca w nadgodzinach – jak podkreślają – powinna być rekompensowana czasem wolnym. W górnictwie niekoniecznie tak bywa.
– W niektórych przypadkach można mówić o pewnych nadużyciach – informuje Janusz Grygierczyk, zastępca okręgowego inspektora pracy w Katowicach ds. nadzoru.
Utrzymanie ruchu
Zgodnie z definicją zawartą w przepisach Kodeksu pracy, przez nadgodziny należy rozumieć pracę wykonywaną ponad obowiązujące pracownika normy czasu pracy oraz pracę wykonywaną poza przedłużony dobowy wymiar czasu pracy. Taka praca jest dopuszczalna w razie konieczności prowadzenia akcji ratowniczej w celu ochrony życia lub zdrowia ludzkiego, ochrony mienia lub środowiska albo usunięcia awarii bądź w razie szczególnych potrzeb pracodawcy. W górnictwie szczególne potrzeby wiążą się zazwyczaj z koniecznością utrzymania ruchu zakładu górniczego. Pracownik nie ma możliwości odmówienia wykonania pracy w godzinach nadliczbowych. W zasadzie pracownik nie może odmówić pracy w godzinach nadliczbowych, jeżeli otrzymał takie polecenie służbowe. Z drugiej strony pracodawca ma obowiązek udzielić mu za to czasu wolnego lub zapłacić za dodatkowy czas spędzony w pracy.
– My nie kwestionujemy pracy w nadgodzinach, bo to nie jest nic złego, ale pracodawca musi te godziny rozliczyć, zwłaszcza poprzez udzielanie czasu wolnego. Pracownik ma do tego prawo. W praktyce w górnictwie tego czasu raczej się nie udziela, albo bardzo rzadko. Pracownik bowiem ma ambicję zarobić lepiej, więc nie chce wolnego, a pracodawcy zależy, aby mieć go do dyspozycji na stanowisku pracy, więc stara się nie udzielać tego wolnego czasu. Te rzeczy łączą się do pewnej granicy. Jest nią wytrzymałość fizyczna pracownika i stąd ten czas wolny jest taki bardzo istotny – wskazuje Janusz Grygierczyk.
Pod innym względem, w tym przestrzegania przepisów bhp lub warunków płacowych, górnictwo radzi sobie w miarę dobrze, nawet lepiej niż inne gałęzie przemysłu – ocenia OIP.
– W kwestii kontroli ściśle współpracujemy z Wyższym Urzędem Górniczym – podkreślił podczas ostatniej konferencji prasowej 15 bm. Piotr Kalbron, okręgowy inspektor pracy w Katowicach.
Wspomniał, że do Państwowej Inspekcji Pracy również wpływają skargi na przedsiębiorców, których zasadność jest następnie badana.
Okręgowy Inspektorat Pracy uczestniczył również w badaniu przyczyn tragicznych wydarzeń w kopalniach Pniówek i ruchu Zofiówka kopalni Borynia-Zofiówka-Bzie. W każdej z tych spraw OIP prowadzi własne, odrębne postępowanie.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Czyli licząc średni mandat wyniósł 327zł. Brawo takie kary nauczą pracodawców