Ireneusz Niezgoda jest kierownikiem gospodarki materiałowej w kopalni KWK Mysłowice-Wesoła. Od kilkunastu lat biega długie dystanse - czytamy w komunikacie prasowym Polskiej Grupy Górniczej.
– Zaczęło się 12 lat temu, kiedy skręciłem kolano i okazało się, że nie mogłem już grać amatorsko w piłkę. Jeden z kolegów mnie namówił i zacząłem biegać – wspomina Ireneusz Niezgoda.
Niedawno wrócił z Dubaju, gdzie przebiegł swój 26 maraton w życiu. Na koncie ma już Koronę Maratonów Polski oraz maratony na wszystkich kontynentach oprócz Antarktydy. Ale tam także planuje przebiec odpowiedni dystans. Towarzyszy mu córka, którą zaraził pasją biegania.
Brał udział między innymi w maratonie w Nowym Jorku, gdzie pobiegło 60 tysięcy osób, czy w Paryżu, gdzie było jeszcze więcej uczestników, bo ponad 75 tysięcy. Wspomina Sidney, Berlin, Rio de Janeiro, czy Marrakesz.
Podkreśla, że maraton nie jest łatwą dyscypliną sportu. Jak prawie u każdego biegacza w pewnym momencie biegu powstaje „ściana”.
– U mnie przychodzi taki moment po 33 km. Ogromnego zmęczenia, kiedy mam ochotę zrezygnować. Ale biegnę dalej – wyjaśnia Ireneusz Niezgoda.
Może liczyć na wsparcie zakładu pracy i PGG, co - jak podkreśla - dodatkowo, go mobilizuje.
Teraz przygotowuje się do wrześniowego maratonu w Budapeszcie. By nie stracić formy ćwiczy kilka razy w tygodniu.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.