Jeden mecz tylko przegrali w drugiej lidze. Ze wszystkich drużyn pokazali największy charakter. Przeciwnicy myśleli, że nie dadzą rady. Oni pokazali siłę walki. Drużyna powstała cztery lata temu, ma amatorski skład i po dwóch latach intensywnych treningów i wygranych meczów weszła do pierwszej ligi.
W składzie drużyny jest kilku górników, między innymi z kopalni Mysłowice-Wesoła oraz KWK Murcki-Staszic: Dawid Dudek – ślusarz, Dominik Styczeń – górnik, Albert Sorek – kierownik oddziału i Adam Babiuch – górnik.
– To było duże osiągnięcie, była to decyzja: albo wchodzimy do I ligi, albo drużyna może się rozpaść. Stwierdziliśmy, że spróbujemy – wspomina Adam.
– I się opłaciło – mówią wspólnym głosem z dumą rugbyści.
– Ciężka praca, bo wszystkie mecze trzeba było wygrać. Dwa mecze z Watahą były twarde, wymęczone. W maju pierwszy mecz przegraliśmy 40 do 0. Za jedno zagranie można zdobyć od 5 do 7 punktów za jedną bramkę. Dużo, ale tak naprawdę zdobyć 5 przyłożeń w meczu to może być nawet ok. 10 minut. Mecz trwa 80 minut. Wiadomo, porażką jest do zera przegrać, ale wyniki bywają różne – opowiada Albert.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM.
Szczegóły: nettg.pl/premium
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Super chłopaki tak trzymać!!!!!
Brawo chłopaki!