O małej czeskiej miejscowości wypoczynkowej Cinovec położonej w Górach Rudawy, mało kto dotąd słyszał, poza fanami narciarskich sportów i historyków górnictwa. Tymczasem to miejsce kryjące cenne surowce.
Rudawy stanowią ciągłą strefę górską o długości 130 km, która jest naturalną granicą między Republiką Czeską a Niemcami. Po stronie niemieckiej góry powoli przechodzą w nizinę. Po czeskiej opadają bardziej stromo. Całkowita różnica wysokości wynosi około 700 m. Tu w XIII – XIV w. wydobywano cynę i stąd pochodzi nazwa tej miejscowości.
Podczas II wojny światowej, Niemcy eksploatowali tu rudy wolframu dla przemysłu zbrojeniowego. Czesi kontynuowali górnictwo do 2000 r., ale okazało się ono nieopłacalne, kopalnie zamknięto. Kiedy nastała epoka samochodów elektrycznych (EV) w Europie i na świecie zaczęto pilnie poszukiwać złóż pierwiastka litu niezbędnego do budowy akumulatorów.
Pod względem geologicznym wyróżnia się dwa odrębne typy złóż: złoża solankowe, o zawartości litu około 0,1 proc. oraz złoża skał twardych, gdzie wynosi ona od 0,6 do 1,0 proc., w których znajdują się różne minerały zawierające lit.
Pierwszego typu złoża solankowe znajdują się przede wszystkim w Ameryce Południowej i Australii. Natomiast w Europie związane są one z apatytami, skałami żyłowymi, jak w Portugalii i w Czechach.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.