Jastrzębska Spółka Węglowa przygotowała plan akcji ratowniczej w kopalni Pniówek, gdzie w kwietniu ub. roku wybuchy metanu zabiły 16 górników i ratowników górniczych. To początek działań zmierzających do wejścia w rejon katastrofy po ciała 7 ofiar tragedii. Plan akcji będzie przedstawiony w poniedziałek.
W grudniu ub. roku, na wniosek JSW, nadzór górniczy zgodził się na zdjęcie pola pożarowego w kopalni Pniówek. Otworzyło to etap konsultacji planu akcji ratowniczej, w ramach której na początku lutego nastąpi wejście do otamowanego rejonu.
Wszystkie działania w zamkniętym dotąd rejonie muszą być prowadzone na zasadach akcji ratowniczej. Plan jej prowadzenia był konsultowany m.in. z Centralną Stacją Ratownictwa Górniczego w Bytomiu oraz Okręgową Stacją Ratownictwa Górniczego w Wodzisławiu Śląskim. Wypowiedzieli się również eksperci w zakresie atmosfery kopalnianej. Później plan trafił do Okręgowego Urzędu Górniczego w Rybniku.
Prezentację szczegółów planu akcji ratowniczej zaplanowano na najbliższy poniedziałek w kopalni Pniówek. Akcja będzie początkiem wznowienia poszukiwań siedmiu zaginionych górników - potwierdził w czwartek rzecznik JSW Tomasz Siemieniec.
Wiosną ub. roku eksperci zdecydowali o otamowaniu podziemnych wyrobisk w rejonie katastrofy tysiąc metrów pod ziemią ze względu na trwający tam pożar. Za tamami, które odcięły rejon katastrofy, pozostały ciała siedmiu górników. Jesienią zeszłego roku analizy ekspertów wskazały na wygaśnięcie pożaru, a tym samym na możliwość likwidacji pola pożarowego i wejścia w zamknięty rejon. JSW złożyła w tej sprawie wniosek do nadzoru górniczego, uzyskując stosowną zgodę.
Nadal pracuje specjalna komisja Prezesa Wyższego Urzędu Górniczego, wyjaśniająca przyczyny i okoliczności kwietniowej katastrofy w kopalni Pniówek. Podczas ostatniego posiedzenia komisji przedstawiciel JSW zaprezentował zakres przedsięwzięć organizacyjno-technicznych w rejonie otamowanej ściany, służących w perspektywie likwidacji pola pożarowego oraz - w pierwszym etapie - zawężeniu rejonu otamowanych wyrobisk. Komisja nie wniosła zastrzeżeń do tych planów. Później pozytywną decyzję wydał Okręgowy Urząd Górniczy w Rybniku.
29 kwietnia zeszłego roku w wyniku serii ok. 20 wybuchów metanu życie w kopalni Pniówek straciło 16 górników i ratowników górniczych, którzy po pierwszym wybuchu ruszyli z pomocą poszkodowanym. Siedmiu z nich zostało za trzema tamami, które po katastrofie odgrodziły rejon pożaru od pozostałych wyrobisk. Dotychczas odbyły się cztery posiedzenia komisji wyjaśniającej przyczyny i okoliczności katastrofy. Niezależne postępowania prowadzą także Okręgowy Urząd Górniczy w Rybniku oraz prokuratura.
Trzy dni po wypadku w Pniówku, 23 kwietnia br., doszło do katastrofy w innej kopalni JSW - Zofiówka w Jastrzębiu-Zdroju. W wyniku silnego wstrząsu i wypływu metanu zginęło 10 pracowników. Komisja wyjaśniająca przyczyny katastrofy oceniła, iż w kopalni Zofiówka prognoza zagrożeń, stosowana profilaktyka i sposób wykonywania robót były prawidłowe.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.