Na rynku trwa korekta oczekiwań odnośnie przyszłej polityki monetarnej banków centralnych, a w takim otoczeniu nieco osłabia się euro i zniżkuje kurs EUR/PLN - powiedziała PAP Biznes Monika Kurtek, główna ekonomistka Banku Pocztowego. W nadchodzącym tygodniu inwestorzy będą już wyczekiwać posiedzeń głównych banków centralnych, na rynek napłynie spora partia danych makro, a krajowy dług będzie się poruszał w ślad za rynkami bazowymi - dodała.
- Tydzień na rynkach kończy się w miarę spokojnie, w umiarkowanie pozytywnych nastrojach. Wydaje się, że rynki przygotowują się na dwa posiedzenia banków centralnych (Fed i EBC), które będą mieć miejsce odpowiednio 1 i 2 lutego br. Oczywiście inwestorzy patrzą na dane makro oraz na komentarze przedstawicieli głównych banków centralnych, próbując odgadnąć co w zakresie polityki monetarnej się wydarzy - powiedziała główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek.
Ekonomistka wskazała, że opublikowane dane makro wspierały scenariusz, w którym polityka banków centralnych mogłaby być łagodzona.
- Natomiast wypowiedzi szefowej EBC oraz poszczególnych członków Fed wskazują, że na taki scenariusz nie ma co liczyć w krótkim horyzoncie czasowym - powiedziała.
- W takim otoczeniu w piątek delikatnie cofa się kurs EUR/USD, a słabnięcie euro widać również wobec walut z naszego regionu. Ruch ten nie jest znaczący, ale jednak widoczny - dodała ekonomistka Banku Pocztowego.
Ok. godz. 15.53 kurs EUR/PLN spada o 0,18 proc. do 4,7118, a USD/PLN idzie w dół o 0,05 proc. do 4,3555.
W tym czasie na rynkach bazowych kurs EUR/USD zniżkuje o 0,15 proc. do 1,0815, a czasie sesji był już na 1,0856.
RYNEK DŁUGU
- Na krajowym, ale i na globalnym rynku długu w piątek mają miejsce umiarkowane wzrosty rentowności. Przyczyną osłabienia długu jest korekta rynkowych oczekiwań w zakresie przyszłej polityki pieniężnej głównych banków centralnych. Wydaje się, że oczekiwania te były w ostatnim czasie przesadzone, tym bardziej, iż żaden z banków nie komunikował po danych, że zamierza zejść ze ścieżki, którą obrał - wskazała Monika Kurtek.
Zdaniem ekonomistki w przyszłym tygodniu coraz bardziej odczuwalny będzie zbliżający się termin posiedzeń Fed i EBC, a na rynek napływać będą kolejne dane makro.
Na początku przyszłego tygodnia poznamy wstępne szacunki PMI (wtorek, 24 stycznia), a na koniec tygodnia poznamy deflator PKB i PCE z USA (26-27 stycznia). W przypadku Polski poznamy dane o produkcji przemysłowej, produkcji budowlano-montażowej i sprzedaży detalicznej (poniedziałek, godzina 10.00) - dodała.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.