Wodór przez wielu jest postrzegany jako paliwo przyszłości. Jego masowe wykorzystanie ma zrewolucjonizować sytuację na rynku nośników energii. Mając ambitne plany wobec wodoru, trzeba także rozważyć kwestie związane ze stworzeniem systemu jego przechowywania. Pod uwagę brane jest magazynowanie go pod ziemią w wybranych formacjach geologicznych, takich jak np. kawerny solne czy wyeksploatowane złoża ropy naftowej i gazu ziemnego. Temu zagadnieniu poświęcony jest międzynarodowy projekt HyStorIES. Realizują go Instytut Gospodarki Surowcami Mineralnymi i Energią Polskiej Akademii Nauk, sieć doskonałości CO2GeoNet i Główny Instytut Górnictwa.
Jak wskazuje sekretarz naukowy GIG prof. Adam Smoliński, projekt jest pierwszym tak kompleksowym podejściem do problemu magazynowana wodoru, a w jego ramach przeprowadzane są analizy techniczno-ekonomiczne. Prof. Smoliński przyznaje także, że przechowywanie gazu w strukturach geologicznych jest dużym wyzwaniem.
– Tego typu lokalizacje wydają się być wręcz stworzone do takich celów. Jednak muszą być spełnione określone warunki. Pierwszy to szczelność, a drugi dotyczy braku zachodzenia jakichkolwiek reakcji chemicznych czy biologicznych o negatywnym wpływie na środowisko i proces magazynowania – wyjaśnia. Dodaje, że w ramach projektu HyStorIES prowadzone są badania w tym zakresie.
Profesor wskazuje, że dobrą szczelnością charakteryzują się sczerpane złoża gazu ziemnego. Temu zagadnieniu poświęconych jest wiele opracowań w literaturze naukowej. Z kolei już kwestia możliwości wykorzystania sczerpanych złóż ropy naftowej wymaga dodatkowych kosztownych badań nad ich szczelnością.
– Podobnie sprawa się ma w przypadku poziomów wodonośnych. Tutaj jednak kluczowe jest ich otoczenie. Pamiętajmy, że informacja o nadkładzie o słabej przepuszczalności nie oznacza, że taki magazyn będzie szczelny. Konieczne są kosztowne kompleksowe badania takich struktur geologicznych, choćby po to, by wyeliminować nieszczelności spowodowane wystąpieniem uskoków – mówi ekspert z Głównego Instytutu Górnictwa.
W ramach projektu HyStorIES stworzono także model europejskiego systemu energetycznego, na podstawie którego określono zapotrzebowanie na magazynowanie wodoru. Analizy te zostały uzupełnione o ocenę wpływu jego magazynowania w formacjach geologicznych na środowisko i społeczeństwo.
– Dla wytypowanych konkretnych lokalizacji przeprowadzana jest ocena kosztów. Wyceniane są różne geologiczne opcje składowania. Ponadto te lokalizacje są uszeregowane na podstawie kryteriów techniczno-ekonomicznych opracowanych w ramach projektu – wyjaśnia prof. Smoliński.
Projekt przyniósł już rezultaty w postaci ogólnoeuropejskiej geologicznej bazy danych. Obecnie Brytyjska Służba Geologiczna (British Geological Survey) finalizuje prace nad końcowym raportem dotyczącym bazy oraz publicznym jej udostępnieniem w sieci. Raport oraz link do strony internetowej bazy zostanie udostępniony na początku przyszłego roku.
Prof. Smoliński dodaje, że w bazie nie zabrakło polskich lokalizacji.
– Są to 102 obiekty geologiczne, w tym 38 struktur w solankowych poziomach wodonośnych oraz 64 potencjalne lokalizacje w wyeksploatowanych złożach węglowodorów. Biorąc pod uwagę stopień rozpoznania geologicznego i wyniki badań, jako szczególnie obiecujące dla magazynowania wodoru wydają się pułapki w poziomach wodonośnych Konar i Suliszewa – stwierdza ekspert z GIG.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.