Nadzór górniczy zgodził się na zdjęcie pola pożarowego w kopalni Pniówek, gdzie w kwietniu wybuchy metanu zabiły 16 górników i ratowników górniczych - dowiedziała się PAP w Jastrzębskiej Spółce Węglowej. To pierwszy etap działań zmierzających do wejścia w rejon katastrofy po ciała 7 ofiar tragedii.
Wiosną tego roku eksperci zdecydowali o otamowaniu podziemnych wyrobisk w rejonie katastrofy tysiąc metrów pod ziemią ze względu na trwający tam pożar. Za tamami, które odcięły rejon katastrofy, pozostały ciała siedmiu górników. Obecnie analizy ekspertów wskazują na wygaśnięcie pożaru, a tym samym na możliwość likwidacji pola pożarowego i wejścia w zamknięty rejon. Niedawno JSW złożyła w tej sprawie wniosek do nadzoru górniczego.
- Otrzymaliśmy zgodę Okręgowego Urzędu Górniczego (OUG) w Rybniku na zdjęcie pola pożarowego. Otwiera to etap konsultacji planu akcji ratowniczej, w ramach której - po zatwierdzeniu planu - nastąpi wejście do otamowanego rejonu - powiedział w piątek rzecznik Jastrzębskiej Spółki Węglowej, do której należy kopalnia, Tomasz Siemieniec.
Zastrzegł, że wszystkie działania w zamkniętym dotąd rejonie muszą być prowadzone na zasadach akcji ratowniczej. Plan jej prowadzenia będzie teraz konsultowany m.in. z Centralną Stacją Ratownictwa Górniczego w Bytomiu oraz Okręgową Stacją Ratownictwa Górniczego w Wodzisławiu Śląskim. Wypowiedzą się również eksperci w zakresie atmosfery kopalnianej. Chodzi o określenie warunków bezpiecznego przeprowadzenia akcji. Jej plan także będzie musiał zatwierdzić rybnicki OUG.
Przedstawiciele JSW nie chcą na razie prognozować, jak długo potrwają przygotowania i kiedy możliwe będzie wejście w otamowany rejon. Prawdopodobnie w pierwszym etapie zostanie on zawężony do okolic ściany wydobywczej, przy której zginęli górnicy. Później będzie można podjąć próbę wejścia tam w celu poszukiwania ciał siedmiu zaginionych górników. Na pewno nie będzie to możliwe przed końcem tego roku.
Nadal pracuje specjalna komisja Prezesa Wyższego Urzędu Górniczego, wyjaśniająca przyczyny i okoliczności kwietniowej katastrofy w kopalni Pniówek. Podczas ostatniego posiedzenia komisji przedstawiciel JSW zaprezentował zakres przedsięwzięć organizacyjno-technicznych w rejonie otamowanej ściany, służących w perspektywie likwidacji pola pożarowego oraz - w pierwszym etapie - zawężeniu rejonu otamowanych wyrobisk. Komisja nie wniosła zastrzeżeń do tych planów, zaś teraz pozytywną decyzję podjął Okręgowy Urząd Górniczy w Rybniku.
29 kwietnia br. w wyniku serii ok. 20 wybuchów metanu życie w kopalni Pniówek straciło 16 górników i ratowników górniczych, którzy po pierwszym wybuchu ruszyli z pomocą poszkodowanym. Siedmiu z nich zostało za trzema tamami, które po katastrofie odgrodziły rejon pożaru od pozostałych wyrobisk. Dotychczas odbyły się cztery posiedzenia komisji wyjaśniającej przyczyny i okoliczności katastrofy. Niezależne postępowania prowadzą także Okręgowy Urząd Górniczy w Rybniku oraz prokuratura.
Trzy dni po wypadku w Pniówku, 23 kwietnia br., doszło do katastrofy w innej kopalni JSW - Zofiówka w Jastrzębiu-Zdroju. W wyniku silnego wstrząsu i wypływu metanu zginęło 10 pracowników. Komisja wyjaśniająca przyczyny katastrofy oceniła, iż w kopalni Zofiówka prognoza zagrożeń, stosowana profilaktyka i sposób wykonywania robót były prawidłowe.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.