400 lat temu, w 1622 r., złowieszcza zaraza ominęła Kielce. Wdzięczni mieszkańcy postanowili jako wotum dziękczynne wznieść świątynię. Na miejsce budowy wybrany został szczyt góry Karczówka (340 m n.p.m.). Tak powstał wzniesiony w latach 1624-1631 zespół klasztorny wraz z kościołem rektoralnym pod wezwaniem św. Karola Boromeusza. Zbudowano go także z myślą o miejscowych górnikach, prowadzących w tym rejonie wydobycie rudy.
Karczówka to wzniesienie znajdujące się obecnie w granicach miasta Kielce, na zachód od śródmieścia. U jego podnóża leży kielecki dworzec kolejowy, na wschodnich zboczach znajduje się od kilku lat ogród botaniczny, a na południowych – osiedla mieszkaniowe.
W przeszłości jednak były to tereny górnicze. Na Karczówce wydobywano rudy ołowiu zarówno metodą odkrywkową, jak i głębinową z ciasnych szybów. Pozostałością po tamtej eksploatacji są wąskie szczeliny skalne. Jedna z nich znajduje się na szlaku turystycznym prowadzącym z Karczówki do Chęcin.
Na początku grudnia 1646 r. jeden z górników natrafił na trzy sporych rozmiarów bryły galeny. Z jednej z tych brył wyrzeźbiony został posąg św. Barbary, przeznaczony dla kościoła na Karczówce. Nie umieszczono go jednak w ołtarzu głównym. Tam znajdują się obrazy św. Karola Boromeusza i św. Kazimierza. Świętą Barbarę posadowiono w ołtarzu usytuowanym w maleńkiej kaplicy, znajdującej się po prawej stronie od wejścia do kościoła.
Figura świętej patronki górników i innych osób wykonujących niebezpieczne zawody liczy sobie ponad półtora metra wysokości. Przedstawiona jest w tradycyjny sposób: z koroną na głowie, w długiej sukni, z mieczem w prawej dłoni oraz z kielichem mszalnym w dłoni lewej. Ile może ważyć? Jak się dowiedziałem od pallotynów, od 1957 r. sprawujących opiekę nad kościołem na Karczówce, figura św. Barbary waży niemal dwie tony; konkretnie – około 1800 kg. Zapewne wraz z całym wyposażeniem ołtarza będzie to ponad dwa tysiące kilogramów.
Dwie pozostałe bryły galeny, znalezione w 1646 r. w tej okolicy, również posłużyły do wykonania figur świętych. Z jednej z nich wyrzeźbiona została płaskorzeźba Najświętszej Marii Panny do katedry Wniebowzięcia NMP w Kielcach, a z drugiej – figura św. Antoniego do kościoła w Borkowicach, leżących na południowym krańcu województwa mazowieckiego koło Przysuchy.
Ongiś kieleccy górnicy korzystali z opieki i wstawiennictwa św. Barbary. Dzisiaj za to kościół, w którym znajduje się ołowiana figura świętej, korzysta z opieki państwa polskiego. Na mocy decyzji A.403/1-4 z 23 czerwca 1967 r. zespół klasztorny na Karczówce trafił do rejestru zabytków.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.